Gorączkowe poszukiwania rzecznika praw dziecka

Powołanie nowego rzecznika praw dziecka stało się niespodziewanie problemem dla PiS. Sabina Zalewska wycofała swoją kandydaturę.

Aktualizacja: 14.09.2018 19:04 Publikacja: 13.09.2018 19:03

Gorączkowe poszukiwania rzecznika praw dziecka

Foto: Pixabay

W środę wieczorem połączone sejmowe komisje Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Polityki Społecznej i Rodziny opiniowały kandydatów na nowego rzecznika. Ale żadna z trzech osób nie uzyskała rekomendacji posłów.

Kandydatka PiS przepadła m.in. w wyniku oskarżeń o plagiat pracy naukowej. O sprawie napisał „Tygodnik Powszechny". Ponadto podczas posiedzenia komisji sama Zalewska ujawniła, że rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego wszczął (na jej wniosek) postępowanie wyjaśniające sprawę. – Zwróciłam się o zweryfikowanie całego mojego dorobku – tłumaczyła Zalewska.

Nasi rozmówcy z PiS przyznają, że było to dla nich zaskoczeniem, i, jak wynika z naszych informacji, teraz partia gorączkowo szuka nowego kandydata na to stanowisko.

W środę w kuluarach można było usłyszeć, że rozważana może być kandydatura kurator oświaty Barbary Nowak z Krakowa. Ale ponieważ jest osobą dość kontrowersyjną, taka nominacja niemal na pewno wywołałaby mocną krytykę ze strony opozycji.

Na giełdzie pojawia się także Anna Andrzejewska, w przeszłości pełnomocnik do spraw konstytucyjnych praw rodziny w Ministerstwie Sprawiedliwości (na jego czele stał wówczas Marek Biernacki).

Reklama
Reklama

Jej osobę rozważano zanim pojawiła się kandydatura Zalewskiej. – Jeżeli ktoś złożyłby mi taką propozycję na pewno podejmę to wyzwanie. Znam dobrze tę problematykę i wiem jak bardzo jest ona ważna w dzisiejszych czasach – mówi Andrzejewska. Dodaje również – Jestem państwowcem, zależy mi na rozwiązaniach chroniących rodzinę i dzieci – tłumaczy.

Kandydatem zgłoszonym przez opozycję jest prof. Ewa Jarosz.

– To bardzo dobra specjalistka z bogatym doświadczeniem, wspierana przez liczne organizacje pozarządowe. To doskonała kandydatka, ale PiS jej nie poparł, bo jest spoza ich wpływów i środowiska. A niestety partii rządzącej chodzi o rzecznika podległego jej wpływom – komentuje Monika Rosa z Nowoczesnej.

Głosowanie w sprawie powołania rzecznika zaplanowano w wieczornym bloku, już po zamknięciu tego wydania „Rzeczpospolitej". Rekomendacje komisji nie są wiążące. Ale jak przyznała w czwartek rzecznik PiS Beata Mazurek, może się zdarzyć, że Sejm odrzuci wszystkie kandydatury, a wtedy marszałek Marek Kuchciński będzie musiał wyznaczyć nowy termin na zgłaszanie kandydatów.

Poza prof. Ewą Jarosz kandydatem na RPD jest jeszcze Paweł Kukiz-Szczuciński – zgłoszony przez Kukiz'15. Politycy tego ugrupowania mówili nam w czwartek nieoficjalnie, że liczą na to, iż PiS poprze jego kandydaturę.

Polityka
Jeśli Czarzasty nie wystartuje na szefa Lewicy, jestem gotów przejąć odpowiedzialność
Polityka
IPN wszczął śledztwo ws. wypowiedzi Grzegorza Brauna
Polityka
Jakub Banaszek: Podział środków w samorządach cały czas budzi wątpliwości
Polityka
Kolejne problemy Grzegorza Brauna. Wkrótce wniosek o uchylenie immunitetu
Polityka
Jak będzie wyglądać współpraca Tuska i Nawrockiego? Znamy zdanie Polaków
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama