Reklama

Bośnia: Lider Serbów chce secesji, Ławrow nie popiera

Rosja wspiera porozumienia pokojowe, które zakończyły wojnę w Bośni i Hercegowinie w latach 90-tych oraz integralność terytorialną państwa - oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, nawiązując do apelów lidera Serbów o secesję serbskiej części federacyjnego państwa.

Aktualizacja: 21.09.2018 19:24 Publikacja: 21.09.2018 19:12

Bośnia: Lider Serbów chce secesji, Ławrow nie popiera

Foto: AFP

arb

Ławrow przyjechał do Bośni na dwa tygodnie przed wyborami. Jego obecność w kraju odczytano jako wyrażenie poparcia dla lidera bośniackich Serbów, Milorada Dodika. Sam Ławrow zapewniał jednak, że nie zamierza mówić Bośniakom na kogo mają głosować.

Dodik ubiega się o przypisane Serbom stanowisko w trzyosobowej prezydencji państwa. W kampanii wyborczej domaga się szerszej autonomii Serbskiej Republiki i jej ostateczną secesję i opuszczenie federacyjnego państwa.

Dodik liczy na to, że Rosja wesprze jego separatystyczne plany - pisze Reuters.

Ławrow, który ma spotkać się z Dodikiem stwierdził jednak jednoznacznie, że zdaniem Rosji "nie ma alternatywy dla porozumienia z Dayton". To na jego mocy utworzono trójnarodowe, federacyjne państwo, co zakończyło brutalną wojnę domową toczącą się w latach 1992-1995.

- Wspieramy suwerenność Bośni, integralność terytorialną i władzę przekazaną konstytucją dwóm bytom i trzem narodom - stwierdził szef MSZ Rosji.

Reklama
Reklama

Ławrow zapewnił też, że Rosja nie wspiera żadnego z kandydatów przed wyborami zaplanowanymi na 7 października.

Polityka
Donald Trump znów pisze o wojnie na Ukrainie. Wspomniał o stratach Rosjan
Polityka
Polak premierem Litwy? Robert Duchniewicz na krótkiej liście kandydatów
Polityka
Sondaż na Węgrzech: Viktor Orbán ma powody do niepokoju
Polityka
Były prezydent Korei Płd. nie dał się przesłuchać. Leżał na podłodze w bieliźnie
Polityka
Salwador: Prezydent będzie mógł rządzić do śmierci
Reklama
Reklama