73-letni Duterte na spotkaniu z dziennikarzami w pałacu prezydenckim oświadczył: Wynik jest negatywny. Mieli podejrzenia... Możemy się razem napić.
Duterte wyjaśnił, że poddał się badaniom (to z tego powodu miał opuścić posiedzenie rządu), aby "zadowolić rodzinę". - Ale gdyby to zależało ode mnie. Nie potrzebuję... Nie boję się... Nie zależy mi - mówił.
Duterte zaprzeczył też, jakoby w weekend poddał się dodatkowym badaniom w Hong Kongu. Duterte widziany był tam podczas zakupów z partnerką i najmłodszą córką.
Prezydent miał dzień wcześniej poinformować o swoim stanie zdrowia filipiński rząd.