Rzeczpospolita: Jak ocenia pan wynik wyborów samorządowych? To sukces PiS, Koalicji Obywatelskiej?
Rafał Chwedoruk: To, że każdy ogłosi swój sukces, jest oczywiste. Natomiast używając terminologii bokserskiej, jest to remis ze wskazaniem na opozycję.
Dlaczego?
PiS w porównaniu z poprzednimi wyborami samorządowymi zrobił gigantyczny postęp. Nigdy nie miał takiej władzy w samorządach jak teraz. Będzie miał więcej niż jeden sejmik, a długofalowo w innych może uda się dopracować rządzącej koalicji. Problem PiS polega jednak na dobrym wyniku PSL. Kluczowe dla polskiej polityki starcie, gdzie walka toczyła się o podobny elektorat, pokazało granicę wzrostu partii rządzącej. To co miała zrobić w tych wyborach, czyli znokautować PSL, uczynić go tylko przedmiotem w polityce, a nie podmiotem, kompletnie się nie udało.
Dlaczego ataki PiS nie przyniosły rezultatu?