Reklama

Kurtyka: nikczemna wypowiedź posła PO

Prezes IPN Janusz Kurtyka zareagował tak na sugestię, że Andrzej Grajewski znalazł się na liście współpracowników WSI za sprawą instytutu

Publikacja: 12.01.2010 01:31

Prezes IPN Janusz Kurtyka w opinii wytknął, że projekt może opóźnić dostęp do informacji zgromadzony

Prezes IPN Janusz Kurtyka w opinii wytknął, że projekt może opóźnić dostęp do informacji zgromadzonych w Instytucie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Poseł PO Arkadiusz Rybicki podczas piątkowej debaty w Sejmie na temat zmiany ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej tak mówił o wyborze Kurtyki na stanowisko szefa IPN: „Andrzej Grajewski w tym konkursie Kurtyki nie poparł. Sejm przyjął kandydaturę Janusza Kurtyki większością głosów. (…) W nieco późniejszym czasie Andrzeja Grajewskiego ogłoszono jako rzekomego agenta WSI. Nic mnie nie przekona, że nie było to zemstą za tamto głosowanie. Pytanie tylko czyją?”.

Co ciekawe, Kurtyka był nieobecny podczas tej debaty, choć w czasie jej trwania przebywał w gmachu Sejmu jako gość jednej z komisji parlamentarnych. Nie mógł jednak wejść na salę posiedzeń, bo marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie poinformował go, że na posiedzeniu będzie omawiana sprawa ustawy o IPN.

Marszałek przeprosił później Kurtykę „za zaistniałą sytuację”.

O treści wystąpienia Rybickiego Janusz Kurtyka dowiedział się z „Gazety Wyborczej”, która je przedrukowała.

W odpowiedzi Kurtyka napisał do „Rzeczpospolitej” oświadczenie: „Oświadczam, iż sugestia posła Rybickiego, jakobym miał zemścić się na dr. Andrzeju Grajewskim za jego głosowanie na Kolegium, jest wyjątkowo nikczemna i wpisuje się w pozamerytoryczną dyskusję na temat instytutu”.

Reklama
Reklama

Zapewnił też, że z dr. Grajewskim łączą go wzajemny szacunek i współpraca. IPN wspólnie z tygodnikiem „Gość Niedzielny”, gdzie pracuje Grajewski, wydaje dodatki historyczne.

Sam Grajewski w najbliższym numerze „Gościa Niedzielnego” odcina się od wypowiedzi Rybickiego. „Odpowiedzialność za umieszczenie mnie w raporcie z likwidacji IPN ponosi wyłącznie Antoni Macierewicz” – pisze Grajewski. Dodaje, że krytycznie ocenia projekt nowelizacji ustawy o IPN przygotowany przez PO.

Nazwisko Grajewskiego jako osoby współpracującej z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi znalazło się w raporcie sporządzonym przez Antoniego Macierewicza jako efekt pracy komisji weryfikacyjnej WSI. Instytut jako instytucja nie miał nic wspólnego z przygotowaniem tego raportu, choć w pracach komisji brali udział jego pracownicy. Korzystali jednak nie z materiałów zgromadzonych w archiwach IPN, lecz z dokumentów WSI wytworzonych po 1990 r. oraz z informacji zdobytych podczas przesłuchań oficerów WSI.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Andrzej Nowak: Jeśli PiS wygra w 2027 roku, to będzie moment na zmianę pokoleniową
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama