Burmistrz mówi „żegnam”

Dębica - z obciętą pensją i budżetem, po kłótni z radnymi szef magistratu zrezygnował

Publikacja: 27.03.2010 02:39

Paweł Wolicki zamierza ponownie startować w najbliższych wyborach

Paweł Wolicki zamierza ponownie startować w najbliższych wyborach

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Łokaj Krzysztof Łokaj

W sobotę radni Dębicy zbiorą się na nadzwyczajnej sesji, by dopełnić formalności i wygasić mandat burmistrza Pawła Wolickiego. Do urzędu wkroczy komisarz powołany przez premiera lub ustanowiony przez wojewodę pełnomocnik.

– Nic się nie zmieniło, tylko trzy osoby straciły robotę – żartuje Wolicki, który wraz z dwoma zastępcami złożył rezygnację, protestując przeciwko postawie większości radnych, którzy nie przyjęli zaproponowanego przez władze miasta budżetu.

Wolicki doniósł do prokuratury na radnych (że w zmowie i porozumieniu działali na szkodę miasta) i na Regionalną Izbę Obrachunkową w Rzeszowie (uważa, że gdy radni nie uchwalili budżetu, opracowała projekt wydatków szkodliwy dla miasta). Poskarżył się też na RIO do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Burmistrza ma reprezentować twórca reformy samorządowej prof. Michał Kulesza.

[srodtytul]Burmistrz: ratuję

Radni: ucieka[/srodtytul]

Powody dymisji i sytuację w mieście Wolicki opisał w liście do premiera Donalda Tuska. Twierdzi, że tylko w ten sposób mógł uratować miejskie inwestycje. Uważa, że przez nowy budżet musiałby wykonawcom wypowiedzieć umowy na ich realizację. – Nie ma burmistrza, nie ma komu podpisać tych umów – tłumaczy.

Wolicki twierdzi, że brak zgody radnych na proponowane przez niego wydatki spowoduje, iż miasto będzie musiało oddać unijne dotacje. – Nie zgodzili się nawet na inwestycje, które sami wcześniej zaakceptowali i które są już realizowane – twierdzi zwolennik burmistrza Jerzy Gągała, radny PiS. – Ta zaciekłość przeciwników burmistrza graniczy z szaleństwem.

Zwolennicy burmistrza sugerują, że chodzi o rozgrywki przed wyborami. Jeden z opozycyjnych radnych miał powiedzieć zastępcy burmistrza: „Nie pozwolimy, by zrealizował te wszystkie inwestycje, bo wybory wygra w cuglach”.

Przeciwnicy burmistrza zarzucają mu, że to on chciał stworzyć „wyborczy” budżet. Według planów Wolickiego zadłużenie miasta miało sięgnąć 55 proc. budżetu. Burmistrz chciał też zaciągnąć 30 mln zł kredytu. Radni zgadzali się na 20 mln zł.

– Na okręcie, który tonie, kapitan powinien zostać i zejść ostatni. A tu okręt jeszcze nie tonie, a kapitan ucieka – mówił portalowi Nowiny24.pl radny Józef Sieradzki.

– RIO dwukrotnie negatywnie zaopiniowała projekt budżetu, a burmistrz nie chciał wprowadzać korekt – wytyka przewodniczący rady Jan Borek, główny oponent Wolickiego. Uspokaja też, że większość inwestycji będzie w mieście realizowana.

[srodtytul]Od hali do wielkiego podziału[/srodtytul]

Paweł Wolicki został burmistrzem z listy PiS. Początkowo wspierał go przewodniczący Jan Borek ze Wspólnoty Ziemi Dębickiej. Burmistrz zbierał same pochlebne opinie, że to młody, energiczny menedżer, który postawił na rozwój miasta i jego promocję.

Latem 2009 r. jedna z dębickich firm chciała przekwalifikować działkę, by powstał hipermarket. – Pojawił się inwestor, którego do Dębicy sprowadził syn przewodniczącego rady Mateusz Borek, znany komentator sportowy – opowiada radny Gągała. Władze miasta miały inne plany wobec tej działki i nie zgodziły się na przekwalifikowanie terenu.

Przewodniczący przyznał, że to jego syn przywiózł inwestora, ale zapewniał, że budowa centrum handlowego byłaby korzystna dla miasta. – Ten człowiek w dobrej wierze przywiózł do rodzinnego miasta inwestora, a teraz jest pomawiany i szkalowany – oburzała się radna Joanna Ożóg. Przewodniczący opuścił koalicję rządzącą. Radni opozycji zdobyli większość.

– I po wakacjach zaczęła się ostra jazda po bandzie tych 13 radnych pod wodzą przewodniczącego – dodaje Gągała. – Dochodziło do absurdalnych sytuacji. Nie zgodzili się np., by burmistrz objął patronat nad 100-leciem harcerstwa w Dębicy.

W styczniu radni obniżyli burmistrzowi pensję o 1600 zł.

Paweł Wolicki zapowiada, że dokończy rozpoczęte inwestycje, bo jesienią zamierza kandydować w wyborach na burmistrza i wygrać je.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=j.matusz@rp.pl]j.matusz@rp.pl[/mail][/i]

W sobotę radni Dębicy zbiorą się na nadzwyczajnej sesji, by dopełnić formalności i wygasić mandat burmistrza Pawła Wolickiego. Do urzędu wkroczy komisarz powołany przez premiera lub ustanowiony przez wojewodę pełnomocnik.

– Nic się nie zmieniło, tylko trzy osoby straciły robotę – żartuje Wolicki, który wraz z dwoma zastępcami złożył rezygnację, protestując przeciwko postawie większości radnych, którzy nie przyjęli zaproponowanego przez władze miasta budżetu.

Pozostało 88% artykułu
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy