Posłanka wzięła w poprzedniej kadencji 20 tys. zł. Pożyczkę wciąż spłaca. Rz: Po co tak majętna osoba jak pani wzięła z sejmowego funduszu świadczeń socjalnych 20 tys. zł?
Joanna Senyszyn: Na dokończenie remontu domu, który odziedziczyłam po mamie. Remont trwał siedem lat, właśnie ze względu na brak środków tak długo.
Nie było pani stać na remont?
No tak, ale to są nieruchomości czy części nieruchomości. Poza tym swoje oszczędności miałam zamrożone. Każdy poseł ma prawo skorzystać z takiej pomocy. Na remont wydałam o wiele więcej, niż zaplanowałam i niż było mnie stać. W ostatnich kilku latach bardzo podrożały materiały i usługi budowlane.
Na co je pani wydała?