Korwin-Mikke: PiS to partia komunistyczna. Chce powrotu PRL-u

- Mówiłem to już od pięciu lat. Ta kadencja następna będzie już ostatnią kadencją PE. To już koniec UE, powiedzmy jasno - mówił w #RZECZoPOLITYCE lider partii Wolność Janusz Korwin-Mikke.

Aktualizacja: 23.11.2018 15:12 Publikacja: 23.11.2018 08:51

Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke

Foto: tv.rp.pl

Jacek Nizinkiewicz: Dzień dobry, Jacek Nizinkiewicz, #RZECZoPOLITYCE. Moim i państwa gościem jest Janusz Korwin-Mikke, prezes Wolności., współzałożyciel koła poselskiego Wolni i Skuteczni. Dzień dobry.

Janusz Korwin-Mikke: Dzień dobry, kłaniam się.

Kto panu wymyślił nazwę?

A bo jest partia Wolność i stowarzyszenie skuteczni, tak się nazywa.

Ale Wolność i Skuteczni, wie pan, to nie brzmi zbyt gramatycznie. Napisał pan kilka książek w życiu i brzmi to panu?

Tak sobie chcieli nasi koalicjanci. A ponieważ oni są Skuteczni, to może to jest dobry pomysł, nie mam pojęcia.

Jak pan chce skutecznie walczyć o wolność w Polsce?

To jest trudne, ponieważ większość ludzi na świecie to są w ogóle zamordyści. Jak im dać władzę , to by od razu rządzili… Wymaga to dość długiej edukacji, żeby nie chcieć włazić ludziom z butami do duszy. I większość ludzi ma te tendencje zamordystyczne. Natomiast rządzić powinni ludzie, którzy ich nie mają. Czyli ludzie odpowiednio już wyedukowani.

Pan nie ma tendencji zamordystycznych?

Nie mam. To znaczy – tendencje może mam, ale z uwagi na wykształcenie staram się je pohamować.

Jacek Wilk, Jakub Kulesza, Piotr Liroy-Marzec, pan Janusz Korwin-Mikke tworzycie Wolność i Skuteczni. Kto jeszcze może dojść do tego koła poselskiego?

Są liczne teraz już zgłoszenia.

Liczne zgłoszenia.

Liczne to znaczy można policzyć na palcach jednej ręki (śmiech).

Ale z Sejmu, parlamentu?

Tak.

A z Kukiz’15 chcą do was przechodzić?

Nie mam pojęcia. To nie jest moja broszka.

A z Pawłem Kukizem próbował pan znaleźć porozumienie?

Nie daje się z tym człowiekiem znaleźć porozumienia.

Dlaczego nie daje się z tym człowiekiem znaleźć porozumienia?

No nie daje się. Po prostu umawia się, a on, no, albo zapomina, albo zmienia. Nie ma sensu.

Kuba Wojewódzki powiedział, że Paweł Kukiz to błąd historii. Pan się zgadza?

Wiele jest błędów historii, także…

Ale, czyli co? Z Kukizem współpraca jest niemożliwa…

Niemożliwa.

…ale z jego posłami?

Z niektórymi na pewno tak.

Niektórzy mogą przejść z Kukiz’15 do nowe koła?

To nie jest najważniejsze.

A Marek Jakubiak? Marek Jakubiak tworzy nową inicjatywę.

Pan Marek Jakubiak, no, życzę mu powodzenia, bardzo lubię pana Marka Jakubiaka. Natomiast nie wiem kogo on chce fedrować, ale - niech fedruje.

A nie ma pan wrażenia, że jest bardzo blisko PiS, ze swoimi wypowiedziami chociażby?

No więc właśnie to mnie troszkę niepokoi, z uwagi na to, że miał taką bliską komitywę z panem (Patrykiem) Jakim, który… to jest takie lewe skrzydło. To jest w ogóle komunista moim zdaniem…

Marek Jakubiak?

Komunista normalny. Przecież on walczył z… Jeżeli on walczył w Warszawie z tą dziką reprywatyzacją, to naprawdę on walczył z reprywatyzacją, nienawidził reprywatyzacji, widać od razu, że on jest po stronie lokatorów, a nie właścicieli. To jest komunista normalny.

Pan też walczył o to, żeby zostać prezydentem Warszawy. Ile pan procent dostał.

Znacznie mniej niż pan Jaki. Chyba ze 30 razy mniej.

30 razy mniej niż pan Jaki.

No nie, no nie… 20 razy… Nie no, 15 razy.

A będzie pan teraz kandydował…

Ale to jest w ogóle skandal zupełny, bo przecież ja przestrzegałem prawa i przez sześć miesięcy ci dwaj oszuści prowadzili kampanię, wbrew prawu wyraźnie, bo PKW powiedziała, że to jest niedopuszczalne. I w wyniku tego, po sześciu miesiącach już było tylko dwóch kandydatów, nikt w Warszawie nie wiedział, że ktoś inny startuje.

A może panu propozycji programowych zabrakło? Pan miał tylko jedną propozycję, czyli odkorkowanie Warszawy.

Pan chyba żartuje. Mój program liczy chyba z 50 punktów, opublikowany…

Był pan tutaj dwa miesiące temu, pytałem pana o punkty i przedstawił pan jeden.

W telewizji, wybaczy pan, nie da się pięćdziesięciu punktów przedstawić.

Nie no, mieliśmy dużo czasu… Dobrze, panie Januszu, pan będzie teraz kandydował do PE? Bo przed nami te wybory.

Tak powiedziałem, że jak nie dostanę prezydentem Warszawy to wracam do PE.

A co się panu w tym PE udało osiągnąć przez te ostatnie lata, kiedy pan tam był.

No muszę panu powiedzieć, że biorąc pod uwagę skrajny program, jestem przecież bardziej uniosceptyczny niż większość uniosceptyków, to muszę panu powiedzieć, że traktowano mnie jak co najmniej dziwaka. Natomiast osiągnąłem…

Może dlatego, że pan spał w trakcie obrad PE. Są liczne zdjęcia pokazujące, że pan sobie…

Pan chyba żartuje. Gdybym spał to byłby to tylko dowód, że to są nudne obrady.

A nie były.

Były oczywiście, ale na sali Parlamentu Europejskiego akurat nie spałem, bo tam są niewygodne fotele. Natomiast co do PE. No naprawdę, jeżeli ja widzę, że ja z tego wyszedłem i pan Jan Klaudiusz Juncker mówi to samo co ja, się odważył widział, że ja to mówię, przeżyłem to jakoś i on powiedział to samo co ja. Że UE już jest passe, że już nikt się nie wzoruje na UE, że to Unia ma się wzorować na innych, że UE jest katastrofą gospodarczą, że UE jest katastrofą demograficzną, że Rosja jest normalnym krajem, prawda… To wszystko co ja mówiłem, traktowano mnie jak wariata, to samo powiedział pan Jan Klaudiusz Juncker, także wyraźnie widać, że jednak coś się dzieje w tej Unii.

Polska powinna dążyć do polexitu?

Trzeba zniszczyć Unię przede wszystkim, bo to jest najważniejsze.

Pan wraca do PE, żeby niszczyć UE od środka?

Dalej podgryzać od środka oczywiście. Bo zresztą to jest, wie pan… Jak się wchodzi do parlamentu to już wszyscy tak mówią, że to jest ostatnia kadencja. Mówiłem to już od pięciu lat. Ta kadencja następna będzie już ostatnią kadencją PE. To już koniec UE, powiedzmy jasno.

A później co, z kim Polska powinna współpracować? Na kogo się otworzyć? Na wschód?

Proszę pana, to jest takie pytanie… takie pytanie z kim ma współpracować, ja wiem, Łotwa czy Kazachstan jak się rozpadnie Związek Sowiecki. Jakoś Związek Sowiecki się rozpadł i Łotwa jakoś żyje, Kazachstan też jakoś żyje.

A powinniśmy mieć lepszą współpracę z Rosją?

Powinniśmy nie atakować Rosji bez sensu. Jeżeli mamy… Ja na przykład mam jeden interes z Rosją bardzo ważny, żeby oddali sumy należne nam od Traktatu Ryskiego (z 1921 r. – red.).

Myślałem, że pan powie, że wrak smoleński…

E tam, wrak smoleński, po cholerę…

…czarne skrzynki.

Czarne skrzynki to przecież mamy.

No nie, nie mamy oryginałów, tam są oryginały i tam jest wrak. Nie możemy dokończyć śledztwa przez to.

Rosjanie twierdzą, że oni kończą śledztwo. To jest w ogóle kpina jakaś z nas.

No ale w Polsce nie można się dowiedzieć przez to do czego doszło pod Smoleńskiem i jakie są przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Pan chyba żartuje. Nikt na świecie, poza Polakami, nie ma wątpliwości jakie są… Jeżeli systemy pokładowe wrzeszczą „ziemia przed tobą! W górę, w górę, w górę!” a piloci lecą w dół no to, pan wybaczy, trzeba być idiotą, żeby stwierdzić, że jest winien kto inny niż pilot.

No ale Antoni Macierewicz, z którym pan się zna bardzo dobrze przez lata, dopuszczał do siebie hipotezę zamachu i różne… wiele innych hipotez.

Proszę pana, no, jest oczywiście możliwość… byli ludzie, którzy mieli interes, żeby zginął ś.p. (Lech) Kaczyński, to są ludzie z polskich służb specjalnych, oni ewentualnie mieli interes, bo to on miał w ręku aneks do raportu ws. WSI.

Którego Andrzej Duda do dzisiaj nie opublikował…

Do dzisiaj nie opublikował, właśnie…

Powinien opublikować?

Ja byłem autorem uchwały lustracyjnej, prawda…

Tak jest.

I byłem wtedy przekonany, że to jest słuszna idea. Ta uchwała nie została wykonana przez Macierewicza, bo on ujawnił tylko tych agentów UB, którzy już nie pracowali dla UOP-u, czyli dla ABW obecnie. No to jest bez sensu zupełnie, bo należało ujawnić wszystkich, albo nikogo. To jest tak jak z wyciśnięciem wrzodu: jak jest wrzód to trzeba go albo wycisnąć do końca, albo nie ruszać, czekać aż się sam rozejdzie. Myśmy go nacięli i ta ropa się rozlewa niestety. Gdybym wiedział, że tak to będzie, to bym nie zgłaszał tego projektu.

Słusznie PiS, rząd PiS, cofa się ws. praworządności, dokonuje zmian, kolejnej nowelizacji dotyczącej SN?

Nie powinien był w ogóle tego zaczynać. Proszę zwrócić uwagę, że PiS ma oczywiście rację, że ludzie, którzy tam… bardzo wielu sędziów nie tylko SN, innych sądów, jest powiązanych z dawnym układem, tylko że dawno układ już nie istnieje. Nie istnieje PZPR, nie istnieje UB, nie istnieje SB. Natomiast ta nowelizacja powodowała, że nowi sędziowie byliby zależni, od czegoś co istnieje, czyli od PiS-u, prawda, czyli od obecnego rządu. Otóż oczywiście znacznie lepiej jak sędziowie polscy są zależni od, ja wiem, Cesarstwa Austro-Węgierskiego, które już nie istnieje, niż jak są zależni od obecnego układu. Więc ja wolałbym przetrwać jeszcze rok rządów pani (Małgorzaty) Gersdorf, z której orzeczeniami się na ogół nie zgadzałem, niż łamać prawo, żeby ją usuwać z tego… Trudno, trzeba przeżyć.

A pan ma takie poczucie, że te zmiany wprowadzane przez obecne władze i Zbigniewa Ziobro, one idą ku lepszemu?

Nie, absolutnie nie. Należało… ja jestem w ogóle zwolennikiem przejścia na system anglosaski w sądownictwie. To jest całkowita zmiana, to jest kontrrewolucja oczywiście. Ale już pomijając zmiany samego systemu stanowienia prawa i egzekucji prawa, uważam, że tak samo jak w USA trzeba by zrobić… i taki miałem konkretny projekt, opublikowany zresztą przez „Rzeczpospolitą”, ale nikt się nie zajął kompletnie… Żeby spośród gremiów obecnych SN, Trybunału, Sądu Administracyjnego itd., chyba jest około setki, żeby poszczególne partie wybierały: jedna dwóch, druga dwóch za wetem pozostałych i żeby tak skompletować dziewięciu sędziów. Z całą pewnością znajdzie się spośród tych ludzi nieumoczonych w nic tam, aby mieć Sąd Najwyższy taki jak w USA, dożywotni. I to by problem jakoś tam rozwiązało. Oczywiście nikt się tym nie zajął… Bo ludziom nie zależy na tym, ani PO, ani PiS-owi, żeby byli sędziowie bezstronni, tylko żeby byli ich sędziowie.

No nie, Zbigniew Ziobro mówi zupełnie inaczej. Mówi, że patologie będzie wypalał gorącym żelazem. Wczoraj w Sejmie mówił tego typu słowa, a politycy PiS mówią, że w sprawie SN cofają się krok do tyłu po to, żeby później zrobić dwa kroki do przodu.

Jeszcze raz mówię: potrzebujemy mieć sądy niezależne, niezależne. I one muszą być absolutnie niezależne od władzy wykonawczej.

A za PiS są one niezależne i zmierza to do tego, żeby były niezależne.

Nie są i oczywiście minister sprawiedliwości ma wpływ na mianowanie sędziów i usuwanie sędziów.

Czyli uważa pan, że teraz minister Ziobro dąży do uzależnienia sądów, upartyjnienia?

Oczywiście, że tak. Natomiast to co powinien robić, to prezydent się powinien tym oczywiście zajmować, a nie… Prezydent ma jednak dłuższą kadencję, prezydent jest teoretycznie mniej polityczny.

Prezydent podpisuje kolejną nowelizację.

No tak.

A ta poprzednia usuwająca sędziów SN, była prezydenta, była autorstwa prezydenta. Jak to świadczy o Andrzeju Dudzie?

To niestety… Co ma robić biedaczek? Powinien się uderzyć w piersi i powiedzieć przepraszam, prawda, postąpiłem niesłusznie. Tego nie zrobi oczywiście, bo porządny polityk się nie przyznaje, że zrobił błąd, jak wiadomo, więc tego nie zrobi. Gorszy problem, że powinien się Jarosław Kaczyński uderzyć w piersi, że nas wciągnął do UE. Przecież to PiS nas akurat wciągnął… To Jarosław Kaczyński zachwalał Traktat Lizboński. To Lech Kaczyński go podpisał, to PiS za nim głosowało. To PiS… to dzięki PiS-owi teraz musimy przyjmować tych uchodźców…

Jakich uchodźców?

Musimy przyjmować w tej chwili zgodnie…

A ilu tych uchodźców przyjęliśmy?

Na razie 7 tysięcy, ale to nie ma szczególnego znaczenia oczywiście, to chodzi o coś innego. To chodzi o to, czy Polska ma być niepodległym państwem, czy nie. Jeżeli prawo unijne ma pierwszeństwo przed polskim, to oczywiście nie jesteśmy niepodległym państwem. Gdyby np. tak jak chce pan Gorzelik, prawo śląskie miało pierwszeństwo przed polskim, to Śląsk byłby niepodległy, prawda?

Panie Januszu, patrzy pan na sprawę KNF i co pan myśli?

No cóż to jest, aż tak… naprawdę to jest oczywiście sprawa drobna w gruncie rzeczy, formalnie rzecz biorąc tutaj szef KNF-u chciał umieścić swojego znajomego w prywatnej firmie i to jest oczywiście niedopuszczalne… Natomiast to świadczy oczywiście o tym, że za rządów PiS-u degrengolada w tym środowisku jest taka sama, jaka była i trudno się dziwić. Póki nie ma prywatyzacji, w ogóle KNF… w ogóle po co istnieje KNF? Trzeba zlikwidować kontrolę nad bankami i tyle. I wtedy by… Niech pan zwróci uwagę… Może powiem tak: Ronald Reagan mówił, że socjaliści rządzą w ten sposób: jeżeli coś działa, to uregulować, jeżeli nadal działa, to opodatkować. Jeśli przestało działać, to dać dotację. Otóż dokładnie to samo zrobił rząd z bankami… Najpierw je uregulował, każąc im dawać duże rezerwy, co je zniszczyło. Potem je obłożył dużym podatkiem, a potem dał im teraz dotację. Dokładnie według recepty Reagana. Gdyby nie istniał KNF, byłoby oczywiście o wiele lepiej.

Był „plan Zdzisława”, żeby też móc nacjonalizować te banki, za złotówkę przejmować.

Dlatego właśnie mówię, że to są komuniści. Pan Jaki i cały PiS, to jest partia komunistyczna, która chce powrotu PRL-u, chce nacjonalizacji. To są komuniści. Oni żyli… Jarosław Kaczyński żył za PRL-u, przywykł do tego i wraca do korzeni.

No jest antykomunistą, Jarosław Kaczyński był antykomunistą, walczył z PRL-em no i chciał jego obaleniem, dążył do jego obalenia, był w Solidarności, no więc panie Januszu…

Proszę pana, jeżeli pan walczy z kanibalami i żeby mieć lepszą bazę żywnościową zaczyna pan zjadać wrogów, to kanibalizm wygrywa. Otóż ci ludzie odbudowują nam komunizm. Oni walczą z tymi, którzy byli w PZPR. Natomiast, proszę pana, większość ludzi, którzy byli w PZPR-ze, ona już nie wierzy w socjalizm. Czy pan myśli, że pan Jerzy Urban wierzy w socjalizm? Czy pan myśli, że pan (Leszek) Miller wierzy w socjalizm? Nie. Dlatego ja wolę mieć byłego PZPR-owca, który już stracił wiarę w socjalizm, niż faceta z PiS-u, który pełen najlepszej woli odbudowuje komunizm.

Wracając do afery KNF , Adam Glapiński, którego prawdopodobnie pan zna ze starych czasów w polityce, PC, on jest teraz szefem NBP i… no wystawia świadectwo moralności panu (Markowi) Chrzanowskiemu, byłemu szefowi KNF. Jak to może świadczyć…

Na temat Adama Glapińskiego wolę się nie wypowiadać.

Dlaczego pan się woli nie wypowiadać?

Nie chcę.

Odmawia pan odpowiedzi na pytanie?

Tak. Odmawiam odpowiedzi na pytanie o Adama Glapińskiego.

No to w takim razie muszę podrążyć (śmiech). Adam Glapiński jest bliskim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego od dawien dawna. I okazuje się, że mógł pomóc w załatwieniu pracy (synowi – red.) Mariuszowi Kamińskiemu, koordynatorowi służb specjalnych w Banku Światowym.

No to już jest znowu sprawa śmieszna, bo to Polska niby ma wpływ na to kogo się mianuje do tego banku. To jest dziwny bank, który nie ma wpływu na wybór…

Nie, nie, nie. Polska kandydata ewentualnie może tylko wskazać i tutaj Bank Światowy wybiera. I tutaj okazuje się, że miało nie być nepotyzmu, miało nie być wspierania swoich itd., był krytykowany PSL i PO, a PiS dosyć podobne praktyki stosuje.

Ś.p. Milton Friedman, guru takiego umiarkowanego liberalizmu. Umiarkowanego – ja jestem bardziej radykalny niż Milton Friedman – ale on mówił, że są dwie na świecie instytucje komunistyczne: jest to Bank Światowy między innymi. I to jest instytucja komunistyczna absolutnie, to jest instytucja, która nie wierzy w prywatne banki, tylko to jest państwowa… Gorzej niż państwowa, jest międzypaństwowa kontrola nad prywatnymi bankami. Ja wierzę w prywatne banki, bez żadnej kontroli. Ja nie chcę, żeby była jakakolwiek kontrola nad bankami, bo wtedy banki są zmuszone do konkurencji. I proszę pana, w tej chwili w bankach jest tak, że jak bank ode mnie bierze pieniądze to płaci mi 1 procent, 2 procent. A jeżeli pożyczam pieniądze to liczy mi 12 procent czy ileś tam. W normalnym kraju są 2 procent różnicy. Dlatego właśnie, że istnieje KNF i trzeba odkładać jakieś tam rezerwy w tym banku, to w wyniku tego banki muszą sobie rozpisać… To jest rabunek w biały dzień. Gdyby nie było KNF, gdyby te banki były zmuszone do konkurencji, musiały walczyć ze sobą, tak jak walczą firmy komórkowe… Dzięki temu, że firmy komórkowe walczą ze sobą, to komórki są coraz tańsze i połączenia są coraz tańsze, prawda? Bo jest dzika konkurencja. Musimy wrócić do dzikiej konkurencji między bankami, a nie żeby banki były pod parasolem państwowym.

Adam Glapiński powinien zostać na stanowisku szefa NBP?

To nie moja działka, odmawiam odpowiedzi. Gdybym rządził Polską, to bym wiedział co panu odpowiedzieć.

No to wróćmy do początkowego tematu. Co pan chce zrobić, żeby rządzić Polską? Jakie propozycje dla Polaków ma koło poselskie Wolność i Skuteczni.

Bardzo nieprzyjemne. My chcemy wytłumaczyć Polakom, że dobrobyt pochodzi z pracy, a nie z dotacji. Trzeba zlikwidować wszelkie dotacje, trzeba zlikwidować wszelkie subwencje i nagle się okaże, że się opłaca pracować, że jest pracy w bród, że zarobki są bardzo przyzwoite, że ceny są niskie – i koniec. Musi wrócić dziki, drapieżny kapitalizm – i tyle.

Wy proponujecie 1000plus. Czym jest ten 1000plus?

1000plus to po prostu, krótko mówiąc, że jak się zlikwiduje te podatki to nagle się okaże, że każdy ma realnie o 1000 zł więcej. Bo przecież zdaje pan sobie sprawę, że jeżeli rząd daje komuś 500… żeby dać 500 to musi zabrać 700. No bo skąd weźmie to 500? Musi opłacić urzędnika, który zabiera te pieniądze i drugiego urzędnika, który te pieniądze rozda.

Panie Janusz, pan zdaje sobie sprawę, że pan ze swoim programem do realnej polityki aktywnej może już nie wrócić?

Proszę pana, pamiętam jak pan Cimoszewicz powiedział ludziom prawdę, jak była ta powódź. Powiedział, że trzeba się było ubezpieczyć.

Rację miał?

Miał rację, oczywiście, absolutnie. Trzeba było się ubezpieczyć.

Ale w polityce tak się nie mówi, a gdzie empatia?

Ale ja nie dbam… nie mam żadnej empatii absolutnie. Empatia to znaczy, że to jest nepotyzm, to jest załatwianie po znajomości. Żadnej empatii, kieruje się zimnym wyrachowaniem i tym co jest najlepsze dla Polski, a nie sympatiami dla poszczególnych ludzi, czy poszczególnych grup ludzi. Nie wolno mieć sympatii. Niestety ja wiem, że w demokracji jest inaczej, dlatego trzeba zniszczyć demokrację, oczywiście.

Jacek Nizinkiewicz: Dzień dobry, Jacek Nizinkiewicz, #RZECZoPOLITYCE. Moim i państwa gościem jest Janusz Korwin-Mikke, prezes Wolności., współzałożyciel koła poselskiego Wolni i Skuteczni. Dzień dobry.

Janusz Korwin-Mikke: Dzień dobry, kłaniam się.

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ukrainiec ucieka przed poborem. Lawina wniosków o ochronę międzynarodową
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja będzie bronić obrotu gotówkowego
Polityka
Trzecia Droga przekłada termin prezentacji list wyborczych. Hołownia wskazał powód
Polityka
Obajtek odpowiada na wpis Tuska: Po ile dziś w Polsce paliwo?
Polityka
Sondaż CBOS: Gwałtowny spadek poparcia dla KO
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?