Reklama

Zandberg: Narodowa jedność występuje tylko w Korei Płn.

- Nie potrzebujemy sztucznego pojednania. Braterski uścisk nie jest dziś ani możliwy, ani potrzebny. Potrzebujemy natomiast ucywilizować spór polityczny - stwierdził Adrian Zandberg z partii Razem, komentując dyskusję po zabójstwie Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska.

Aktualizacja: 19.01.2019 22:27 Publikacja: 19.01.2019 21:54

Zandberg: Narodowa jedność występuje tylko w Korei Płn.

Foto: tv.rp.pl

qm

Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia ok. godziny 20.00 w czasie finału WOŚP w Gdańsku. Zabójca, 27-letni Stefan W., zadał mu kilka ciosów nożem, a następnie ze sceny wykrzyczał, że "siedział niewinnie w więzieniu" i że "PO go torturowała", dlatego też - jak dodał - "zginął Adamowicz". Prezydent Gdańska zmarł w wyniku wstrząsu krwotocznego w szpitalu, 14 stycznia.

"W tym, że się spieramy, nie ma niczego niewłaściwego. Istotą demokracji jest spór. Narodowa jedność, z której nikt się nie wyłamuje, występuje tylko w Korei Północnej. Nie będziemy się ze sobą zgadzać. Będziemy czuć gniew, ostro się krytykować i wkurzać na siebie nawzajem. I w tym także nie ma niczego niewłaściwego. Ale polityczny spór musi mieć granice, inaczej zamienia się w wojnę domową. Te granice w Polsce przekroczyliśmy" - stwierdził Adrian Zandberg w swoim felietonie dla "Super Expressu".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
NIK dzieli koalicję rządową. Gdzie dwóch się bije, tam Marian Banaś skorzysta?
Polityka
Donald Tusk: Zamykamy granicę z Białorusią w związku z ćwiczeniami Zapad
Polityka
PiS ma czworo nowych posłów. W Sejmie odbyło się ślubowanie
Polityka
Nowy dyrektor Instytutu Pileckiego: Chcę uspokoić sytuację
Reklama
Reklama