Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali sześć osób podejrzanych m.in. o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych. Zatrzymani to m.in. były rzecznik prasowy MON Bartłomiej M. i były polityk PiS Mariusz Antoni K.

Zatrzymani byli politycy PiS usłyszeli zarzuty m.in. powoływania się wspólnie na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł.

Sprawę skomentował w Telewizji Republika była szef MON Antoni Macierewicz. Bartłomiej M. był jego bliskim współpracownikiem.

– Nieprawidłowości musza być ścigane. To nie podlega dyskusji. Jest oczywiście pytanie na ile CBA i służby ścigające podjęła słuszne zatrzymania personalne – powiedział.

– Wiele osób mówiło mi, że zna Bartłomieja M. i trudno im wyobrazić sobie, aby był on nieuczciwy. Rozmawiałem w tej sprawie m. in. z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, który za niego poręczył – dodał Macierewicz.