– Obietnice rządu okazały się bajkami niewypełnionymi treścią – mówił Jerzy Wenderlich (SLD). Wtórowała mu Katarzyna Piekarska (SLD): – Rząd przypomina chór greckiej tragedii, który śpiewa „zróbmy coś, biegnijmy, biegnijmy” i stoi w miejscu.
Lewica najbardziej piętnuje brak reform w służbie zdrowia i mediach, wzrost bezrobocia, duży deficyt budżetowy.
Politycy PiS także nie zostawili na rządzie suchej nitki. – Jest genialny, tylko jeśli chodzi o propagandę, ale na tym nie zbuduje się autostrad i nie poprawi sytuacji ludzi – mówi „Rz” Ryszard Czarnecki.
Ataki opozycji odpierał rzecznik rządu. Paweł Graś tłumaczył, że PO przyszło rządzić w trudnej sytuacji gospodarczej. – Ale wiele obietnic udaje się zrealizować: Polska należy do krajów, z którymi liczy się Europa, wyprowadziliśmy nasze wojsko z Iraku, znieśliśmy pobór do armii – wyliczał.