– Kasacja wpłynęła do nas 11 lutego, akt sprawy jeszcze nie przekazaliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego – poinformował wczoraj „Rzeczpospolitą" sekretariat Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W grudniu 2010 r. Kancelaria Premiera przegrała przed WSA sprawę o ujawnienie treści protokołu z posiedzenia, na którym Donald Tusk miał zainicjować powstanie tzw. tarczy antykorupcyjnej. „Rz" pisała o tym w ubiegłym tygodniu.
Kancelaria Premiera odmówiła pozarządowym organizacjom antykorupcyjnym, m.in. Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Fundacji Batorego oraz Stowarzyszeniu Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, wglądu do protokołu z posiedzenia Kolegium ds. Służb Specjalnych z czerwca 2008 r. Tusk miał wydać wtedy szefom ABW, CBA i Służby Kontrwywiadu Wojskowego polecenie stworzenia tarczy antykorupcyjnej osłaniającej najważniejsze prywatyzacje i zamówienia publiczne, m.in. zakup samochodów przez policję, budowę Stadionu Narodowego czy monitoring przetargów na boiska rządowe Orlik.
Wątpliwości co do powołania tarczy (czy nie jest to puste hasło) miała opozycja. Organizacje chciały sprawdzić, jak jest naprawdę i, powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej, poprosiły Kancelarię Premiera o wgląd do protokołu. A ta odmówiła, bo dokument ma klauzulę „tajny".
Organizacje zaskarżyły tę decyzję do WSA. Tusk proces przegrał, bo Kancelaria Premiera nie dołączyła protokołu do akt sprawy, więc sąd nie mógł zweryfikować, kto ma rację.