Pasażerowie wsiadający do pociągów oknami, setki kilometrów w ścisku, tłumy na dworcach, niekończące się kolejki do kas biletowych – tak wyglądała sytuacja polskich kolei w święta Bożego Narodzenia. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja powtórzy się w wielkanocny weekend. Kto jest odpowiada za taki stan rzeczy?
– To pasażerowie odpowiadają za tłok w pociągach – mówi Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury. – To oni podejmują decyzję o tym, jaki środek transportu wybrać i kiedy rozpocząć podróż – podkreślał minister w rozmowie z reporterem RMF FM.
Zdaniem Grabarczyka pasażerowie podejmujący decyzję o podróży koleją w ostatniej chwili muszą liczyć się z tym, że w składach może zabraknąć miejsc.
Ministerstwo infrastruktury poinformowało, że w celu uniknięcia niedogodności wynikających z ogromnej liczby podróżnych korzystających z połączeń PKP przed Wielkanocą, uruchomiono 120 dodatkowych wagonów. W razie potrzeby składy mają być podłączane do najbardziej obleganych pociągów.