Minister dodała, że podejrzany przyznał się do popełnienia przestępstwa. Powiedziała również, że policja nie zidentyfikowała żadnych osobistych motywów ani zaangażowania osób trzecich.
Doniesienia o wycieku sekstaśmy z udziałem posłanki pojawiły się 26 marca. Według gruzińskich mediów, nagranie zostało przesłane na YouTube dwa tygodnie wcześniej i od tego czasu było dostępne dla użytkowników internetu.
To już drugi raz w tym roku, kiedy nagrania z posłanką zostały ujawnione opinii publicznej. 1 lutego policja aresztowała szesnaście osób za rozpowszechnianie podobnych sekstaśm. Beselia przypomniała w środę tę sprawę, zwracając uwagę, że nagranie ponownie wypłynęło w momencie, gdy jest atakowana przez polityków partii Gruzińskie Marzenie - ugrupowania, do którego sama niedawno należała.
Dowiedz się więcej: Gruzja żyje sekstaśmą parlamentarzystki. W tle Saakaszwili
Pierwszy wyciek filmu z Beselią nastąpił w kontekście wewnętrznego sporu w Gruzińskim Marzeniu nad nominacjami do Sądu Najwyższego. Posłanka opuściła partię 22 lutego, ale od tego czasu między nią a jej dawną partią trwa nieustanny medialny spór.