Rady seniorów działają już w kilkunastu polskich gminach, m.in. w Legionowie, Łodzi i Nysie. Doradzają władzom samorządowym i opiniują ich inicjatywy. Jednak zdaniem posłów PO, w wielu gminach pomysł powołania takich rad napotyka na opór. Władze samorządowe odmawiają, wskazując na brak bezpośredniej podstawy prawnej.

Zmienić ma to ustawa, która dziś trafi do laski marszałkowskiej w Sejmie. Projekt został wypracowany w Parlamentarnym Zespole ds. Uniwersytetów Trzeciego Wieku, w skład którego wchodzą głównie posłowie PO.

– Dzisiaj jest dobra okazja, bo obchodzimy dzień samorządu terytorialnego – mówi poseł Michał Szczerba. – Jakiś czas temu ustawodawca ułatwił upowszechnianie idei samorządowej wśród młodzieży, dając podstawę do powoływania młodzieżowych rad gmin. My chcemy z kolei dać narzędzie do prowadzenia efektywnego dialogu z coraz większa grupą mieszkańców, jaką stanowią seniorzy. Mają duży potencjał społeczny, ale też szczególne potrzeby i oczekiwania – dodaje.

Z projektu wynika, że powołanie gminnej rady seniorów nie będzie obowiązkowe, ale ustawa ma do tego zachęca. „Gmina sprzyja solidarności międzypokoleniowej oraz tworzy warunki do pobudzania aktywności obywatelskiej seniorów w społeczności lokalnej" – wynika z zapisów nowelizacji. Rada gminy, powołując radę seniorów, ma określić w drodze uchwały jej statut oraz kompetencje i zasady działania.

Poseł Szczerba mówi „Rz", że uregulowanie zasad powoływania rad seniorów jest potrzebne m.in. dlatego, że po prostu takich osób przybywa. „Do 2035 roku udział osób w wieku 65 i więcej zbliży się do jednej czwartej" – wynika z uzasadnienia do projektu. Można w nim też przeczytać, że aktywizacja osób starszych to jedno z najważniejszych długofalowych wyzwań rozwojowych w Polsce.