Konwencja Platformy Obywatelskiej odbędzie się w ostatni weekend czerwca na Śląsku. To właśnie z tego okręgu posłem do Parlamentu Europejskiego jest Marek Migalski. Przed konwencją działacze partii Polska Jest Najważniejsza chcą rozdawać list jej uczestnikom. Już dzisiaj trafi on do wszystkich biur poselskich i senatorskich PO.
– Liczę na to, że list zawiśnie w gazetkach ściennych. Jeśli działacze PO go ukryją, będzie to oznaczać, że obawiają się jego efektów – mówi Migalski.
O czym napisał? Rozpoczął go od chwalenia Platformy za to, jaka była w przeszłości. „Przedstawiała się ona jako ugrupowanie promodernistyczne, nowoczesne" – wyjaśnia, kierując swoje słowa do „Szanownego Wyborcy PO".
Jednak zdaniem Migalskiego później Platforma dała powody do zwątpienia w jej profesjonalizm. Wiceprezes PJN pyta wyborcę PO, czy dobrze ocenia jej rząd. Najmocniej brzmi porównanie Platformy do „zapyziałej knajpy". „Na początku miło Cię obsługiwano i podawano dobre jedzenie, ale po pewnym czasie kelner zaczął z Ciebie kpić, szatniarz nie oddał płaszcza, a w zupie znajdowałeś włosy kucharki" – pisze Migalski i radzi, by „strzelić bezczelnego barmana w pysk", czyli zagłosować na inną partię, przykładowo PJN.
– Zdecydowałem się użyć tego porównania, bo żyjemy w świecie obrazów. W treści listu za swoją frywolną metaforę zresztą natychmiast przepraszam – dodaje.