Reklama

Kto i dlaczego uszkodził nagranie z przejazdu premier Szydło

- Jeszcze dziś składam zawiadomienie z podejrzeniem popełnienia przestępstwa - mówi „Rzeczpospolitej” mec. Władysław Pociej, obrońca Sebastiana K., którego prokuratura oskarża o spowodowanie wypadku w lutym 2017 r. w Oświęcimiu. Jego proces toczy się przed sądem.

Publikacja: 14.06.2019 14:16

Kto i dlaczego uszkodził nagranie z przejazdu premier Szydło

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Wczoraj TVN24 opisał, że  uszkodzone zostały dwie płyty CD, na których znajdowały się nagrania z monitoringu, dokumentujące przejazd kolumny.

 Jedna z nich, według rozmówców stacji, nie miała dla sprawy większego znaczenia, ale druga była ważna. Jedna to nagranie telewizyjne, na drugiej płycie znajdował się zapis monitoringu, z którego został sporządzony przez policję protokół oględzin i przekazany do dyspozycji sądu.

- Nie oglądaliśmy jeszcze w sądzie tego nagrania. Sprawa uszkodzenia nagrania sprzed wypadku może mieć olbrzymie znaczenie dla obrony - podkreśla mec. Pociej. - Kwestia ta musi być wyjaśniona - mówi adwokat.

Co ciekawe, w aktach sprawy nie ma informacji o uszkodzeniu ważnego dowodu. W tej sprawie milczy Prokuratura Okręgowa w Krakowie, która prowadziła śledztwo. Czy prokuratorzy wiedzieli o tym? Czy wyjaśnili co się stało? Prok. Janusz Hnatko, rzecznik nie odpowiedział na pytania „Rzeczpospolitej”, ma wyłączony telefon.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Dwugłos Tuska i Nawrockiego ws. sądów. Obaj mówią o niezależności od polityków
Polityka
Łukasz Mejza jechał 200 km/h. Policja zatrzymała posła PiS
Polityka
Rekordowa liczba chętnych w konkursie na prezesa IPN
Polityka
Prof. Ewa Marciniak: Nie takiej polityki spodziewali się wyborcy, którzy oddali głos na Polskę 2050
Reklama
Reklama