Wczoraj TVN24 opisał, że uszkodzone zostały dwie płyty CD, na których znajdowały się nagrania z monitoringu, dokumentujące przejazd kolumny.
Jedna z nich, według rozmówców stacji, nie miała dla sprawy większego znaczenia, ale druga była ważna. Jedna to nagranie telewizyjne, na drugiej płycie znajdował się zapis monitoringu, z którego został sporządzony przez policję protokół oględzin i przekazany do dyspozycji sądu.
- Nie oglądaliśmy jeszcze w sądzie tego nagrania. Sprawa uszkodzenia nagrania sprzed wypadku może mieć olbrzymie znaczenie dla obrony - podkreśla mec. Pociej. - Kwestia ta musi być wyjaśniona - mówi adwokat.
Co ciekawe, w aktach sprawy nie ma informacji o uszkodzeniu ważnego dowodu. W tej sprawie milczy Prokuratura Okręgowa w Krakowie, która prowadziła śledztwo. Czy prokuratorzy wiedzieli o tym? Czy wyjaśnili co się stało? Prok. Janusz Hnatko, rzecznik nie odpowiedział na pytania „Rzeczpospolitej”, ma wyłączony telefon.