Struzik ładuje akumulatory

Zbliża się kampania wyborcza, bo marszałek z PSL występuje w spotach telewizyjnych. Za publiczne pieniądze.

Publikacja: 02.01.2014 04:00

Adam Struzik

Adam Struzik

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Spoty z udziałem marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika zostały wyemitowane w TVP Warszawa (186 razy) oraz w portalu internetowym tvn24.pl. Wpływowy działacz PSL opowiadał, jak segregować baterie i zużyte akumulatory.

Rzecznik urzędu marszałkowskiego Marta Milewska nie podała nam, jak długo spoty były emitowane, ale w grudniu można je było jeszcze zobaczyć. Urząd marszałkowski nie odpowiedział też, kto je produkował. Dostaliśmy tylko informację, że koszty emisji – 54 tys. zł – pokryto z budżetu państwa.

Kronika władzy

Dlaczego Struzik wystąpił w spocie? Urząd powołał się na zapisy ustawy o bateriach i akumulatorach, w myśl której „marszałek województwa realizuje zadania w zakresie prowadzenia publicznych kampanii edukacyjnych na terenie województwa". W ten sposób marszałek „podnosi stan świadomości ekologicznej społeczeństwa" – wyjaśniło biuro prasowe.

Milewska zauważyła, że mazowiecki urząd nie jest jedynym, „który wykorzystuje tę formę przekazu do prowadzenia kampanii edukacyjnych".

Sęk w tym, że działacze PSL od dawna upodobali sobie udział w kampaniach społecznych finansowanych z publicznych pieniędzy, głównie w trakcie kampanii wyborczej lub przed nią.

Marszałek Struzik w poprzednich latach m.in. brał udział w kampaniach promujących bezpieczeństwo na drogach i nad wodą. W 2006 i 2009 roku przestrzegał np. przed niebezpieczeństwem związanym ze skokami do wody.

Oponenci jednoznacznie odczytywali to jako sięganie do publicznej kiesy dla promocji własnej osoby.  Grzegorz Pietruczuk, wojewódzki radny SLD, nie jest zdziwiony udziałem marszałka w reklamie. – Występuje we wszystkich kampaniach finansowanych przez Unię Europejską, reklamował nawet stypendia dla doktorantów – mówi. – Projekty unijne mają pieniądze na promocję i z reguły korzysta z nich Struzik.

Według radnego SLD marszałek od dawna prowadzi w ten sposób permanentną kampanię. – Te reklamówki są średniej jakości i trudno się je ogląda. Jedyne co pozostaje w pamięci, to udział w nich Struzika, który jawi się jak ojciec dla Mazowsza – ironizuje Pietruczuk.

Struzik promuje się także za pieniądze urzędu marszałkowskiego, który ma swój fundusz promocyjny. Z tych środków do niedawna wydawana była m.in. „Kronika Mazowiecka", eleganckie pismo często goszczące Struzika na łamach. – W jednym numerze doliczyłem się kiedyś kilkunastu zdjęć marszałka – śmieje się Pietruczuk. W tym roku jednak „Kronika" w wersji papierowej nie będzie się ukazywała, bo radni przesunęli środki z promocji na dofinansowanie sportu dzieci i młodzieży.

W przerwie meczu

Występy w reklamach mają na koncie także inni działacze PSL. Jesienią 2007 r., w czasie gorącej kampanii wyborczej do parlamentu, wyszło na jaw, że Waldemar Pawlak promował toyotę prius z napędem hybrydowym. Zgodził się też na sesję zdjęciową z samochodem na tle Sejmu. Gdy na jego głowę posypały się gromy, niezrażony stwierdził, że nie ma nic złego w reklamowaniu proekologicznych zachowań.

Z kolei Marek Sawicki jako minister rolnictwa postanowił promować dokonania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. I to nie byle jak. Agencja wykupiła czas reklamowy w przerwie meczów Euro 2012. Uśmiechnięty Sawicki opowiadał w nich o osiągnięciach polskiego rolnictwa. Dziennikarze szybko oszacowali, że promocja ministra i ARiMR mogła kosztować nawet 3 mln zł.

Sawicki tłumaczył, że nie była to reklama, tylko materiał informacyjny o efektach Wspólnej Polityki Rolnej. Ostatecznie przeprosił jednak za swój udział w tym spocie.

Dlaczego najważniejsi politycy PSL nie mają oporów przed udziałem w tego typu przedsięwzięciach? – Bo swój udział w quasi-reklamach maskują np. troską o środowisko – mówi prof. Wojciech Łukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – W rzeczywistości wspierają określone firmy, które np. zajmują się utylizacją.

Według Łukowskiego nie bez znaczenia jest też fakt, że zbliżają się wybory samorządowe, bardzo ważne dla PSL (odbędą się jesienią 2014 r.).

– Udział Struzika w najnowszej reklamie może być przemyślanym sposobem na utrwalanie jego wizerunku jako doradcy, opiekuna i człowieka dbającego o środowisko, a dla marszałka województwa, które znalazło się na krawędzi bankructwa, jest to wizerunek bezcenny – konkluduje Łukowski.

Spoty z udziałem marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika zostały wyemitowane w TVP Warszawa (186 razy) oraz w portalu internetowym tvn24.pl. Wpływowy działacz PSL opowiadał, jak segregować baterie i zużyte akumulatory.

Rzecznik urzędu marszałkowskiego Marta Milewska nie podała nam, jak długo spoty były emitowane, ale w grudniu można je było jeszcze zobaczyć. Urząd marszałkowski nie odpowiedział też, kto je produkował. Dostaliśmy tylko informację, że koszty emisji – 54 tys. zł – pokryto z budżetu państwa.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Beata Szydło o Karolu Nawrockim: Grupa osób, która go kojarzyła, była niewielka
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nawrocki zdecydował. Przedstawił „obywatelską rzeczniczkę obywatelskiego kandydata”