Rosja pomoże PiS ściągnąć tłumy?

Na smoleńskich miesięcznicach nie ma już dawnych emocji. PiS liczy, że wrócą za sprawą kryzysu ukraińskiego.

Publikacja: 12.03.2014 01:07

Rosja pomoże PiS ściągnąć tłumy?

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MS Magda Starowieyska

Za miesiąc mijają cztery lata od katastrofy w Smoleńsku. Rocznica, która wypada kilka tygodni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, mogłaby być okazją do demonstracji siły dla prowadzącego w sondażach Prawa i Sprawiedliwości. Czy to się uda?

Poniedziałkowy wieczór. Przed warszawską archikatedrą św. Jana ustawiają swoje stoliki uliczni sprzedawcy książek. Za chwilę rozpocznie się msza święta w intencji ofiar katastrofy. Każdego dziesiątego dnia miesiąca politycy PiS i kluby „Gazety Polskiej" obchodzą tzw. miesięcznicę, na którą przychodzi przynajmniej kilka tysięcy osób. Tuż po katastrofie pojawiało się ich kilkadziesiąt tysięcy.

Jeden ze sprzedawców zachęca do zapoznania się z publikacjami o masonerii. Gdy pytamy o Smoleńsk, starszy mężczyzna przyznaje, że temat  nie cieszy się już u niego dużą popularnością.

– Przez pierwsze dwa lata był dla moich klientów najważniejszy. Teraz niestety ta fala opada – przyznaje. – Proszę zobaczyć, tu zawsze podczas mszy były tłumy, stolik mi niemal wywracali – wspomina, pokazując na ulicę przed świątynią.

Po mszy formuje się Marsz Pamięci, który co miesiąc przechodzi kilkaset metrów dalej, pod Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu. Nieprzychylni PiS publicyści porównywali go kiedyś do marszu włoskich faszystów, ale dziś próżno szukać płonących pochodni. Nie ma też wielu transparentów. „Bereza KAR Tuska", „Totalitaryzm zawsze groźny, zbrodnia" – można przeczytać na nielicznych. Oprócz tego flagi narodowe.

Swobodnie można podejść do transparentu, który prowadzi pochód: „Smoleńsk – Pamiętamy!". Za nim na prezesa Jarosława Kaczyńskiego czekają posłowie PiS Antoni Macierewicz i Piotr Naimski.

– Tłumów nie ma, a i emocji nie widać – zagajamy.

– Pan pewnie chciałby zamieszek – żartuje Macierewicz. Trudno jest porozmawiać dłużej. Do szefa sejmowego zespołu, który bada katastrofę, podchodzą zwolennicy. Macierewicz każdemu podaje rękę, zamienia słowo.

Zebrani witają Kaczyńskiego brawami. W stronę Pałacu ruszają w modlitwie. Kapłani intonują pieśń „Z dawna Polski Tyś Królową", a potem Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Żadnych okrzyków, spokój i skupienie.

W pierwszym rzędzie idą obok Kaczyńskiego politycy PiS: Anna Fotyga z Naimskim. Dalej Jadwiga Wiśniewska i Macierewicz. Otacza ich ochrona prezesa i służba porządkowa, ci sami ludzie niemal od czterech lat.

Po dojściu przed Pałac okazuje się, że manifestację zagłusza dźwięk z telebimu ustawionego przez Kancelarię Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Emituje spot z okazji 15. rocznicy wejścia Polski do NATO.

Ale Kaczyński jest rozluźniony. – Jeszcze część manifestacji dochodzi. Chwilkę zaczekam. Można sobie pooglądać – mówi, stojąc na drabince malarskiej.

W swoim przemówieniu odnosi się do wydarzeń na Ukrainie. – Kto dziś ośmieli się uznać, że Rosja jest wiarygodnym państwem – wskazuje i zaznacza, że zbliża się rocznica katastrofy. Zachęca do licznego przybycia. – Za miesiąc musimy (...) wyciągnąć rękę do tych wszystkich, którzy w nowych okolicznościach są gotowi zmienić zdanie – apeluje Kaczyński.

Ale wielu z najtwardszych zwolenników może chcieć poczekać w domu na zmianę władzy obiecywaną przez sondaże. Nastrój oczekiwanego zwycięstwa czuć wśród tych, którzy przychodzili na marsze, gdy wyniki PiS były gorsze. Gdy ludzie się rozchodzą, najwytrwalsi członkowie służby porządkowej dostają odznaki Strażnik Pamięci.

– Po wyborach zamienią się na inne ordery – śmieje się jeden z obdarowanych.

Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym