Rodrigo Duterte nerwowo zareagował w czwartek wieczorem na oskarżenia mówiące o tym, że stoi po stronie Chin. Takie zarzuty pojawiły się po zdarzeniu z udziałem filipińskiego i chińskiego statku.
Zdaniem prezydenta Filipin było to przypadek, a nie celowe działanie.
- Ja? Zostanę odsunięty? Zamknę ich wszystkich - powiedział w rozmowie z dziennikarzami. - Spróbujcie to zrobić, a ja zrobię to samo, su***ny - dodał prezydent Filipin.
- Rzucam wam wyzwanie. Naprawdę chcecie to zrobić? Ok, su***ny, zróbcie to. Tak, zróbcie to - rzucał Duterte.
W tym tygodniu Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej w swoim raporcie poinformowało, że administracja Duterte stosuje groźby, agresywną retorykę oraz wymyślone zarzuty karne przeciwko swoim politycznym rywalom.