Mularczyk startuje z trzeciego miejsca w Krakowie (za liderem Zbigniewem Ziobrą). Swój pierwszy spot poświęcił rosnącym kosztom życia po wejściu Polski do Unii Europejskiej. - Polacy zarabiają czterokrotnie mniej, niż mieszkańcy Unii Europejskiej - przekonuje.
Spot wizualnie wygląda na dość profesjonalny, ale dziwnie brzmi głos lektora, który przedstawia kandydata. Przypomina popularny syntezator mowy. Wyglądało to, jakby kandydat chciał zaoszczędzić na produkcji klipu, rezygnując z usług profesjonalnego lektora. Zapytaliśmy o to Mularczyka.
- Widocznie musieliśmy się pomylić i na stronie znalazła się wersja robocza. Mamy lektora, który nagrywa nam spoty, ale nie robi tego do każdej wersji. W ostatecznej wszystko było w porządku, poprawimy to - zapewnił.
Zobacz roboczą wersję spotu Mularczyka: