Adam Hofman, Mariusz A. Kamiński oraz Adam Rogacki zostali w piątek zawieszeni w prawach członków partii. To konsekwencje służbowej delegacji tych polityków do Madrytu.
"Zostali zawieszeni i to jest droga do usunięcia z partii, a co za tym idzie - do zamknięcia możliwości kandydowania w najbliższych wyborach" - powiedział Kaczyński w RMF FM. "Panowie zrobili sobie wielką krzywdę" - dodał, mówiąc o ich przyszłości politycznej.
"Nasza reakcja była zdecydowana, jednoznaczna. Nie tolerujemy tego rodzaju postawy, tego rodzaju działań. Tym się różnimy od rządzącej dzisiaj partii. Proszę zwrócić uwagę, że ludzie, którzy dopuszczali się różnych nadużyć, czy w każdym razie różnego rodzaju dziwnych czynów w Platformie, nie ponieśli konsekwencji. Członkowie naszej partii - i to ważni, bo w tym rzecznik prasowy - ponoszą te konsekwencje" - powiedział.
Szef Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył, że decyzja o usunięciu posłów z partii będzie zależała od kierownictwa ugrupowania i jego władz dyscyplinarnych. "Jeżeli chodzi o mnie, to będę się domagał (...), aby to była decyzja trwała" - zaznaczył.
Wyjaśnił, że do usunięcia z partii może dojść po odpowiednim postępowaniu komitetu politycznego lub sądu partyjnego. "Będę proponował, aby załatwić to tą krótszą drogą - poprzez komitet polityczny. To powinno być załatwione naprawdę w ciągu najbliższych kilku dni" - podkreślił Kaczyński.