- W skali kraju doszło do gigantycznej ilość nieprawidłowości, mogło dojść do oddolnego, samorzutnego „korygowania" wyników, do masowego zafałszowania - a nazwijmy precyzyjnie - sfałszowania wyborów - ocenił w porannym paśmie TVN Jarosław Gowin. Powiedział, że jest wysoce prawdopodobne, że do fałszowania dochodziło raczej w mniejszych komisjach, a nie w dużych miastach, gdzie byli mężowie zaufania z różnych środowisk politycznych.

- Polska jest krajem, gdzie demokracja i jej procedury uczciwych wyborów podlegają głębokiej deprawacji - mówił Gowin. Dodał, że prezydent Komorowski i inni rządzący odrywają się od rzeczywistości.

Lider Polski Razem poparł inicjatywę podniesienia sprawy wyborów samorządowych i zamieszania wokół ich wyników w Parlamencie Europejskim. - Uważam także, że tą sprawą powinna zainteresować się OBWE - powiedział, dodając, że w żadnym z krajów Unii Europejskiej nie doszło w ciągu ostatnich dwóch dekad do tak bulwersujących wydarzeń dotyczących wyborów.

Tezy o fałszowaniu wyborów samorządowych wysuwali już m.in. Jarosław Kaczyński i Przemysław Wipler.