"Wprost" sprawdził okres od 2007 r. do września 2014 r. Sikorski pełnił wówczas funkcję ministra spraw zagranicznych. Dziennikarze tygodnika napisali, że co najmniej od 2009 r. Sikorski wykorzystywał publiczne środki na podróże prywatnym autem. Czytaj więcej.
Radosław Sikorski tłumacząc się z wydatków na służbowe podróże powiedział, że limit kilometrowy na podróże krajowe jest w Sejmie "niewysoki i łatwo go przekroczyć". - Osobiście wykorzystywałem jedną trzecią tego limitu - zaznaczył marszałek Sejmu na konferencji prasowej w Rovaniemi, gdzie wraz z polską delegacją parlamentarną otwierał konsulat honorowy, i spotkał się ze św. Mikołajem.
Sikorski jako przykład podał wicemarszałka Marka Kuchcińskiego z PiS. - W dwa lata tej kadencji rozliczył tyle, ile ja w siedem lat. W czym nie ma nic nagannego, bo jego okręg wyborczy jest jeszcze dalej od mojego (Sikorski ma okręg wyborczy w Bydgoszczy, a Kuchciński w Krośnie - red.). To jest zgodne z przepisami - powiedział Sikorski.
Marszałek poinformował, że prezydium Sejmu zastanawia się nad systemem rozliczania posłów ze służbowych podróży, "który byłby przejrzysty, i który umożliwiałby parlamentarzystom pokazywanie ich rzetelności".