Pytany przez dziennikarkę o opinię na temat reakcji Rosji na wypowiedzi szefa polskiego MSZ, Gowin stwierdził, że w tej sprawie stoi całkowicie po stronie Schetyny. Według polityka, w słowach Grzegorza Schetyny nie było nic niestosownego, a reakcja strony rosyjskiej okazała się niewspółmierna.
- Schetyna ma moje poparcie. Nie wiem, czy ma poparcie pani premier - powiedział Gowin. Polityk uznał również, że pomysł Bronisława Komorowskiego, by 8 maja na Westerplatte odbyło się spotkanie przywódców europejskich i ich debata na temat II wojny światowej, jest słuszny. Stwierdził jednak, że jest to element kampanii wyborczej prezydenta.
Szef Polski razem wypowiedział się także na temat ewentualnej sprzedaży polskiej broni Ukrainie, ale po uprzednim porozumieniu z innymi krajami Zachodu. Gowin poparł zdanie Pawła Kowala, który stwierdził, że w stosunku Zachodu do konfliktu na Ukrainie "widać cień Jałty". Jego zdaniem, polska dyplomacja powinna zrobić wszystko, żeby namówić kraje europejskie do czynnej pomocy w rozwiązaniu konfliktu na wschodzie Ukrainy.