Kurski skomentował w ten sposób fakt, że Komorowski odrzucił zaproszenie do udziału w debacie prezydenckiej organizowanej przez TVP.
Były eurodeputowany przekonywał, że prezydent powinien był wziąć udział w debacie - i jako przykład dobrych praktyk wskazał Wielką Brytanię, gdzie urzędujący premier David Cameron stanął do debaty wyborczej z sześcioma innymi liderami partii, mimo że - jak mówił Kurski - "liczą się tylko trzy". - Takie są warunki demokracji – podkreślił. Według Kurskiego prezydent unikający debaty "zostanie ukarany za pychę i zarozumialstwo".
Bronisław Komorowski zapowiedział, że weźmie udział w debacie prezydenckiej, jeśli wybory nie rozstrzygną się w I turze.