W swym badaniu IBRiS przedstawił Polakom dwie możliwe listy ugrupowań w jesiennych wyborach do Sejmu. Pierwsza lista to dotychczasowe partie, które badano dotąd. Nie ma na niej politycznych nowalijek, czyli ugrupowań Pawła Kukiza oraz Ryszarda Petru.
W takim wariancie wygrywa zjednoczona prawica na czele z PiS (33 proc.), wyprzedzając konkurentów z Platformy (30 proc.). Pozostałe stare partie balansują na granicy progu wejścia do parlamentu. Na ludowców, SLD oraz ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego chce głosować po 4 proc. badanych. Pozostałe partie – Twój Ruch i narodowcy – oscylują w granicach 1 proc. poparcia, bez szans na wejście do Sejmu. Czy taki wynik wyborów jest prawdopodobny? Nie, jeśli do jesieni powstaną nowe ugrupowania.
Kukiz twierdzi, że jest zdeterminowany, aby wystawić własne listy. – Chcę wprowadzić do Sejmu młodych ludzi, między 25. a 45. rokiem życia. Chciałbym, aby kryterium ich obecności na listach było kryterium wiekowe, przyzwoitość i fachowość – tłumaczył w Radiu Zet. Zastrzegł jednocześnie, że nie będzie tworzyć partii, tylko luźną strukturę, której będzie koordynatorem.