Radosław Sikorski złożył dziś rezygnację z funkcji marszałka Sejmu. Decyzja Sikorskiego ma związek z wyciekiem akt ze śledztwa ws. afery taśmowej. Polityk o planach rezygnacji mówił już w zeszłym tygodniu w dniu, gdy do dymisji podali się ministrowie zdrowia, sportu i skarbu. Sikorski zapowiedział wówczas, że w jesiennych wyborach parlamentarnych wystartuje z pierwszej pozycji na liście wyborczej w Bydgoszczy.

Joanna Mucha, rzeczniczka sztabu wyborczego PO powiedziała w TVP Info, że za wcześnie, by mówić o tym, czy Radosław Sikorski będzie "jedynką" w Bydgoszczy. - Radosław Sikorski będzie pracował w swoim regionie. Takie dostał polecenie – powiedziała Mucha. Zaznaczyła, że to, jak będą wyglądały listy wyborcze należy do władz regionu, a potem władz centralnych.

Zdaniem Joanny Muchy Sikorski był "fenomenalnym ministrem spraw zagranicznych, bardzo dobrym marszałkiem Sejmu" i jest cennym zasobem partii.