Wenderlich poinformował, że o opinie w sprawie terminu wyborów marszałka Sejmu zwrócił się do Konwentu Seniorów, mimo że nie miał takiego obowiązku. - Ale odpowiedzi przynosiły bardzo rozbieżne opinie - dodał.
Wenderlich mówił też o tym, jak widział swoją rolę jako marszałka-seniora. - Marszałek-senior powinien wpływać na przeprowadzenie izby przez trudny czas, kiedy nie ma marszałka w sposób najbardziej spokojny, dbać o to, by nie odbiło się to na jakości pracy parlamentarnej. I tak było, bo to posiedzenie Sejmu wzbogaciliśmy o kilkanaście dodatkowych punktów. Cieszę się, bo to projekty ustaw, na które czekają miliony - podkreślił odnosząc się do projektów ustaw, które wprowadził do porządku obrad w czasie obecnej sesji Sejmu.
Marszałek-senior zapowiedział również, że 25 czerwca odbędzie się głosowanie, w którym posłowie zdecydują, czy do porządku obecnych obrad Sejmu wprowadzić wniosek SLD o skrócenie kadencji Izby. Wenderlich powiedział, że wobec wniosku SLD o skrócenie kadencji Sejmu został zgłoszony sprzeciw na posiedzeniu Konwentów Seniorów.
- Konwent nie podjął decyzji o wprowadzeniu tego punktu do porządku obrad, tylko będzie on głosowany i w zależności od wyniku głosowania, albo ten punkt będzie w porządku obrad, albo Sejm odrzuci wniosek o wprowadzenie punktu - powiedział Wenderlich.
Zgodnie z konstytucją, Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów, czyli potrzebnych jest do tego 307 głosów. Skrócenie kadencji Sejmu oznacza też skrócenie kadencji Senatu. Po podjęciu takiej decyzji, przyspieszone wybory muszą się odbyć nie później niż w ciągu 45 dni od dnia skrócenia kadencji.