Rosyjskie Tu-22M nie zapowiedziały przelotu w przestrzeni międzynarodowej, maszyny miały wyłączone transpondery, a piloci nie reagowali na próby nawiązania kontaktu - podaje RMF FM. O nieplanowanym przelocie rosyjskich maszyn powiadomiło litewskie ministerstwo obrony.
Przelot bombowców spowodował poderwanie czterech myśliwców NATO, strzegących przestrzeni powietrznych państw bałtyckich.
To już kolejny epizod związany z ryzykownymi przelotami rosyjskich samolotów. Zwykle nie naruszają one przestrzeni powietrznej innych krajów, ale niebezpiecznie i bez zapowiedzi się do nich zbliżają. Tak zdarzyło się w połowie maja, gdy bombowce Tu-95 przeleciały niebezpiecznie blisko brytyjskiej przestrzeni powietrznej na północ od Szkocji. Wcześniej podobna sytuacja zdarzyła się u granic przestrzeni powietrznej Estonii, a jeszcze wcześniej - ponownie nad Wielką Brytanią.