Reklama

Ryszard Petru: Ewa Kopacz i Beata Szydło rozrzucają pieniądze po Polsce

- Pani Beata Szydło rozrzuca pieniądze po Polsce miliardami, pani Ewa Kopacz setkami milionów. Jedno i drugie to populizm - ocenił w TVP Info Ryszard Petru.

Aktualizacja: 21.07.2015 11:02 Publikacja: 21.07.2015 10:25

Ryszard Petru

Ryszard Petru

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Lider Nowoczesnej.pl zapytany o ewentualną koalicję po jesiennych wyborach parlamentarnych odpowiedział, że obecnie skupia się na osiągnięciu jak najlepszego wyniku. – Inaczej się rozmawia jak się ma 20, a inaczej jak 10 proc. i jest się przystawką przysłowiową. Pamiętamy, jak Jarosław Kaczyński obie przystawki pożarł, gdy rządził z LPR i Samoobroną. Kompromis tak, ale nie zgniłe kompromisy – powiedział Petru w TVP info.

Polityk dodał, że z przerażeniem obserwuje postawę takich polityków jak Janusz Palikot, którzy ciągle zmieniają swoje poglądy. Jego zdaniem kluczowa u polityka jest wiarygodność. – Bez tych 10 proc. nie ma się możliwości robienia koalicji. Pani Beata Szydło rozrzuca pieniądze po Polsce miliardami, pani Ewa Kopacz setkami milionów. Jedno i drugie to populizm. Tylko jeden w wersji „hard" w wydaniu PiS, a ten Ewy Kopacz w wersji „light" – ocenił.

Z tą opinią zgodził się obecny w studiu Andrzej Rozenek. Były polityk Twojego Ruchu uważa, że ostatnie decyzje Janusza Palikota i Leszka Millera pokazują, że brakuje im wiarygodności.

- Jedyne, co ich pcha do współpracy to strach, który im zajrzał w oczy. Dla mnie nie ma problemu, żebym nie wszedł w październiku do Sejmu. Dla mnie celem jest odnowa państwa – powiedział.

Ryszard Petru ogłosił plan przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Lider Nowoczesnej.pl skupia się na kandydatach, którzy będą jedynkami na jego listach. - W najbliższym czasie przedstawię te listy w okręgach w całym kraju. To będą znane osoby, przedsiębiorcy i samorządowcy. Osoby, które mają zawód, nie są politykami z pierwszych stron gazet. Chciałbym pokazać, że można tę politykę sensownie zmienić – zapowiedział Petru.

Reklama
Reklama

Partia Biało-Czerwoni Andrzeja Rozenka chce otworzyć drzwi osobom, które do tej pory nie uczestniczyły w życiu politycznym. – My otworzyliśmy drzwi do polityki nowym ludziom, nowym twarzom, osobom, które uważają, że polską politykę można budować od nowa, by przypominała te kraje skandynawskie, gdzie obywatel czuje się bezpiecznie, może na lata zaplanować przyszłość swoją, a nawet swojego dziecka. Sięgamy po twarze nowe, mniej znane. To są samorządowcy, ludzie którzy się otarli o politykę. Nie mogli się zrealizować w SLD, czy Twoim Ruchu – ogłosił.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama