- To jest zadziwiająca sytuacja, w której mamy dwóch najważniejszych polityków w państwie, którzy jeszcze oficjalnie nie rozmawiali o polityce - ocenił Giertych zdaniem którego prezydent powinien najpierw porozmawiać z premier i szefem MSZ Grzegorzem Schetyną, a dopiero później podejmować działania na arenie międzynarodowej. Dodał, że w Polsce za politykę zagraniczną odpowiada rząd.

Giertych odniósł się w ten sposób do propozycji Andrzeja Dudy, by rozmowy na temat sytuacji na Ukrainie były prowadzone z udziałem USA, a także sąsiadów Ukrainy, w tym Polski (obecnie rozmowy odbywają się z udziałem Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy w ramach tzw. formatu normandzkiego). 24 sierpnia Petro Poroszenko odrzucił tę propozycję stwierdzając, że nie ma potrzeby poszerzania formatu normandzkiego. - Nie możemy pomagać Ukrainie wbrew jej samej - zaznaczył Giertych.

Premier Ewa Kopacz publicznie zwróciła się do Andrzeja Dudy z prośbą o zwołanie Rady Gabinetowej (posiedzenie rządu prowadzone przez prezydenta) w czasie której rząd miałby przedstawić prezydentowi priorytety swojej polityki. Jak dotąd do zwołania Rady Gabinetowej jednak nie doszło.