- Dajmy im szansę, zobaczymy co będą robić. Doświadczenia mają, mają szansę odegrać pozytywną rolę w reformowaniu Polski - podkreśla Wałęsa.

- Ja im zazdroszczę. Ja dążyłem do tego, aby mieć takie moce twórcze. Oni wyczekali, stare układy się powykańczały i teraz, przy tym doświadczeniu, mogą rzeczywiście poprawić to, co nam się wcześniej nie udawało. Patrzę na ten rząd z nadzieją. Życzę im dobrze, bo życzę dobrze Polsce - mówi były prezydent. Zaznacza jednocześnie, że "będzie bronić Polski reformującej się" i "nie pozwoli na wstecznictwo". Krytykuje też PiS za "niewychowawcze" wyznaczenie skazanego nieprawomocnym wyrokiem sądu Mariusza Kamińskiego na stanowisko koordynatora ds. służb specjalnych. - Można było poczekać, oczyścić go. Jaki przykład dajemy młodzieży? - pyta.

Wałęsa przewiduje też, że najpóźniej za trzy miesiące Beata Szydło poprosi Jarosława Kaczyńskiego o to, aby ten stanął na czele rządu. - I on się zgodzi - dodaje.