Prezydent Andrzej Duda podpisał dziś nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Ustawa wejdzie w życie w piątek.
Lider .Nowoczesnej Ryszard Petru przyznał w TVN24, że nie wierzy w to, że Andrzej Duda zawetuje jakąkolwiek ustawę PiS. - Może wybłagać u prezesa, że nie podpisze jej w nocy, tylko cztery dni później i nie będzie musiał wracać z urlopu po to, żeby szybko ją podpisać - ocenił Petru.
Jego zdaniem, premier i prezydent muszą wykonywać polecenia Jarosława Kaczyńskiego. - Beata Szydło miała być premierem, Andrzej Duda miał być silnym prezydentem, a okazuje się, że wszystkie sprawy załatwia za nich Jarosław Kaczyński - stwierdził Petru. W jego ocenie, "PiS oszukał Polaków, pokazując twarze, które dzisiaj nie mają wpływu na cokolwiek".
Lider .Nowoczesnej skomentował także środowe nieformalne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Zdaniem Ryszarda Petru, wyglądało na to, jakby Jarosław Kaczyński „pojechał do swojego guru", by "przez sześć godzin przyjmować nauki", a następnie to, co ustalił, przekazać premier i prezydentowi.