Wiceszef KE Frans Timmermans po debacie Komisji Europejskiej na temat Polski zapowiedział, że KE przeprowadzi wstępną ocenę sytuacji Trybunału Konstytucyjnego w Polsce w ramach procedury państwa prawnego w UE. Stwierdził, że w świetle posiadanych przez KE informacji obowiązujące decyzje Trybunału Konstytucyjnego nie są w tej chwili wypełniane i szanowane, co KE uważa za "bardzo poważny problem w każdym państwie prawa".
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz decyzję podjętą przez KE ocenił w TVN24 jako "duży wstyd". Przyznał jednak, że nie będzie mieć to wpływu na dalsze działania PiS. - Już widać, że Jarosław Kaczyński się tym nie przejmie. To nie jest coś, co go poruszy - powiedział Marcinkiewicz. - PiS nadal brnie w ustawy, które mają podobny charakter. Mogą być sprzeczne z polską konstytucją - dodał i wymienił m.in. nową ustawę o policji czy ustawę, która przewiduje ponowne połączenie urzędów ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Zobacz także:
Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy