Według prof. Staniszkis PiS decydując się na konfrontację z Trybunałem Konstytucyjnym nie zdawał sobie sprawy, że doprowadzi to do tak ostrej reakcji UE (Komisja Europejska zdecydowała się na rozpoczęcie pierwszego etapu procedury, której celem jest przeciwdziałanie zagrożeniom dla państwa prawa - red.). - Wydaje mi się, że PiS nie chciał konfliktu z Europą, bo nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo to zachowanie w dziedzinie prawa czy koncentrowanie władzy zostanie odczytane jak z innego kręgu cywilizacyjnego. Bo PiS nie rozumie Zachodu i Zachód nie rozumie Europy Środkowej - przekonywała socjolog.
Prof. Staniszkis stwierdziła również, że działania PiS wobec Trybunału Konstytucyjnego są dowodem na to, że politycy PiS nie rozumieją czym jest współcześnie władza - która, jak tłumaczyła socjolog, nie jest koncentracją siły lecz budowaniem relacji.
Mówiąc o krytycznych słowach padających z ust niemieckich polityków pod adresem Polski, prof. Staniszkis oceniła, że w niemieckiej reakcji na kryzys wokół TK w Polsce dominuje zaskoczenie. - Ten konflikt jest znacznie głębszy niż Prawu i Sprawiedliwości się wydaje. Jednak ta tożsamość konstytucyjna i rola prawa jest tym co konsoliduje Niemcy - tłumaczyła.
Zobacz także:
Afera podsłuchowa: Inwigilowały dwie grupy