Schetyna: Naparzanie w PO? Jedna osoba ma kłopot

Grzegorz Schetyna skomentował w rozmowie z Wirtualną Polską sytuację wewnątrz Platformy Obywatelskiej. - Jestem zwolennikiem tego, żeby partia nie była jednoosobowa - tak jak jest w PiS, czy tak jak ją prowadził Donald Tusk - powiedział przewodniczący PO.

Aktualizacja: 02.06.2016 16:20 Publikacja: 02.06.2016 15:43

Grzegorz Schetyna

Grzegorz Schetyna

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Grzegorz Schetyna powiedział Wirtualnej Polsce, że w momencie, gdy PO idzie na "absolutnie totalne zderzenie z PiS", nie może być mowy o problemach w koordynacji obecności posłów w mediach. W ten sposób lider PO odniósł się do sprawy zawieszenia Michała Kamińskiego w obowiązkach w związku z tym, że wielokrotnie nie poinformował biura prasowego partii o swoich wystąpieniach w mediach.

- Jest zespół, są władze klubu, jest zarząd krajowy, ale musi być elementarna przyzwoitość zachowań - na coś się umawiamy i to realizujemy - podkreślił Grzegorz Schetyna. Dodał, że posłowie muszą informować, w jakich programach występują, żeby władze mogły koordynować obecność PO w mediach. - To żaden kaganiec, żaden knebel. Nie narzucamy żadnego przekazu - powiedział lider Platformy.

Pytany o to, czy nie boi się, że przez "naparzanie wewnątrz PO" partia zostanie zlikwidowana przez PiS, Grzegorz Schetyna odpowiedział: - Ale jakie naparzanie? Jedna osoba ze 170 ma kłopot z obecnością w klubie. Sprawa dotyczy jednej osoby i zostanie wyjaśniona.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Polityka
Sondaż: Donald Tusk chce fortyfikować granicę wschodnią. Co sądzą o tym Polacy?
Polityka
Premier Donald Tusk o pożarach w Polsce: Nie ma powodu, by sądzić, że to siły zewnętrzne
Polityka
Michał Kolanko: Sprawa Jurgiela. Problemy PiS mogą dopiero się zaczynać
Polityka
Jacek Sasin przeprosił wyborców PiS. "Na listach znalazły się osoby niegodne zaufania"
Polityka
Komu pomoże spot Platformy? Kogo zmobilizuje sprawa krzyży w warszawskim ratuszu?