Falanga, zwana też ręką z mieczem, jest symbolem Narodowego Odrodzenia Polski i Obozu Narodowo-Radykalnego. Ostatnio najsilniej zaistniała w przestrzeni publicznej w połowie kwietnia podczas obchodów 82-lecia ONR w Białymstoku. Ulicami przeszedł marsz, którego uczestniczy nieśli flagi z falangą. Utworzono też z nich szpaler podczas mszy w katedrze.
Po obchodach duszpasterz narodowców ks. Jacek Międlar dostał zakaz publicznych wystąpień. Powodem były m.in. kontrowersje związane z falangą. Nie dowiedzą się już o nich policjanci. Jak ustaliła „Rzeczpospolita", wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński wycofał materiały szkoleniowe, które mówiły o falandze.
Policjanci szkolą się z zapobiegania przestępstwom z nienawiści od 2006 r. Ruszył wtedy specjalny program koordynowany we współpracy z Organizacją Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Do końca 2015 r. przeszkolono aż 86 tys. funkcjonariuszy.
Osobne szkolenia prowadzi Biuro Służby Kryminalnej Komendy Głównej. Wśród materiałów był poradnik „Przestępstwa z nienawiści". Publikacja powstała w 2012 r., a na jej końcu zamieszczono „charakterystykę wybranych symboli o treści rasistowskiej". Obok m.in. swastyki i krzyża Ku Klux Klanu występuje tam falanga.
Obciążenia historyczne
Powód? – Ten symbol jest obciążony historycznie. Przedwojenny ONR został rozwiązany w 1934 r. za podżeganie do nienawiści – mówi prof. Rafał Pankowski, działacz antyrasistowskiego Stowarzyszenia Nigdy Więcej i wykładowca Collegium Civitas. Przypomina, że w 1935 r. powstała nielegalna ONR-Falanga, która głosiła hasła antysemickie.