KO mobilizuje kobiety, PiS szuka wyborców na wsi

Na finiszu KO chce zmobilizować kobiecy elektorat, a PiS planuje zdobycie wyborców na wsi.

Aktualizacja: 07.10.2019 06:42 Publikacja: 06.10.2019 20:37

Małgorzata Kidawa-Błońska zapewniała o wprowadzeniu po wyborach realnej równości kobiet i mężczyzn

Małgorzata Kidawa-Błońska zapewniała o wprowadzeniu po wyborach realnej równości kobiet i mężczyzn

Foto: Reporter, Jacek Domański

Apel do opozycji o jasną deklarację, czy wejdą w koalicję z PiS i zapewnienie o równej liczbie kobiet i mężczyzn w rządzie – to dwa nowe polityczne przesłania Koalicji Obywatelskiej na ostatni etap kampanii wyborczej. Deklaracje padły w trakcie konwencji Koalicji w Warszawie. Padło też wiele ostrych słów o PiS, a Kidawa-Błońska porównała obecny kurs Polski do kursu „Titanica". Kontrowersje wywołały słowa byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który określił śp. Kornela Morawieckiego jako „zdrajcę".

A gdy „Titanic" tonął...

Dla sztabowców KO nie ma ważniejszego zadania niż mobilizacja elektoratu, zwłaszcza kobiet. – Apeluję do wszystkich kobiet, idźcie na wybory – mówiła w swoim przemówieniu Barbara Nowacka, liderka Inicjatywy Polskiej. Wspomniała też o czarnych protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, które miały miejsce trzy lata temu. – Wprowadzimy realną równość kobiet i mężczyzn. Wierzymy w kobiety, Polska jest kobietą, Koalicja Obywatelska jest kobietą. I Małgorzata Kidawa-Błońska jest wspaniałą kobietą! – mówiła Nowacka. Ten właśnie elektorat i przepływy do Lewicy mogą być kluczowe, jeśli chodzi o ostateczny wynik Koalicji. Na nim może zaważyć też sprawa nagrań Sławomira Neumanna, który w ujawnionym przez TVP Info nagraniu z 2017 roku. Tam w ostry, wulgarny sposób mówił m.in. o sytuacji PO w Tczewie. „Rzygam już tym Tczewem" - powiedział. W niedzielę Neumann złożył rezygnację z funkcji szefa klubu PO. Jak stwierdził w oświadczeniu, „głęboko żałuje słów, które padły na nagraniach".

Kidawa-Błońska zapowiedziała też, że jej rząd będzie przełomowy, jeśli chodzi o liczbę kobiet-ministrów. – Większość Polek i Polaków jest przekonana, że czas najwyższy, aby kobiety wzięły się do rządzenia na równi z mężczyznami – powiedziała. Koalicja ogłosiła tylko jedno nazwisko ministra – szefem resortu zdrowia ma zostać prof. Tomasz Grodzki. W przemówieniu Kidawy-Błońskiej pojawiał się też motyw „Titanica". – Rozmawiam z ludźmi, którzy mówią, że może nie znają się na ekonomii, ale liczyć potrafią. I boją się, że państwo jest jak „Titanic" – podkreślała.

W trakcie konwencji padł też polityczny apel Grzegorza Schetyny, dotyczący potencjalnych koalicji opozycji z PiS-em. – Zwracam się z apelem do wszystkich sił opozycji: do PSL-u z Kukiz'15, do SLD, Razem i Wiosny a także do Konfederacji – proszę Was o jasne deklaracje, że nie pójdziecie po wyborach z Kaczyńskim – powiedział. Kontra była szybka. – Ja mam pytanie do Schetyny: Jaką dajecie gwarancję, że PiS-owcy, których wystawia KO, nie wrócą do Kaczyńskiego? To przecież PiS-owcy obrotowi – wychodzili już z PiS, a potem wracali. Zabezpieczyliście się jakoś czy będzie kolejny Kałuża, Gryglas, Gowin, Żalek...? – napisał na Twitterze jeden z liderów Lewicy, Adrian Zandberg.

Wałęsa nie pomógł

PiS po konwencji KO skupi się za to na słowach, które padły ze strony byłego prezydenta Lecha Wałęsy. – Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić, a co oni z niego robią? Bohatera. A on w środku stanu wojennego, atakują nas ze wszystkich stron, a on, kozak, zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada! – powiedział o śp. Kornelu Morawieckim. Wałęsa zagrzewał też do wyborczej walki Koalicję Obywatelską, chociaż jednocześnie krytykował kilka decyzji KO z tego roku. – Daliście się wciągnąć na pola niewygodne, aborcję czy konkordat – mówił. Na sali można było odczuć dużą konsternację działaczy i polityków. – To był ogromny błąd – komentowali politycy KO w kuluarach, odnosząc się do słów Wałęsy o Kornelu Morawieckim.

PiS na ostatni tydzień kampanii planuje kolejne działania mobilizacyjne. I przesłanie dotyczące rolnictwa, które będzie jednym z finałowych tematów kampanii. Ale kluczowe – jak wynika z naszych rozmów mobilizowanie i przekonywanie własnych wyborców. Od czwartku PiS wspiera w tym była premier Beata Szydło, która w finałowym etapie kampanii mocno się w nią włączyła. W poniedziałek na kampanijny szlak wróci premier Mateusz Morawiecki.

Apel do opozycji o jasną deklarację, czy wejdą w koalicję z PiS i zapewnienie o równej liczbie kobiet i mężczyzn w rządzie – to dwa nowe polityczne przesłania Koalicji Obywatelskiej na ostatni etap kampanii wyborczej. Deklaracje padły w trakcie konwencji Koalicji w Warszawie. Padło też wiele ostrych słów o PiS, a Kidawa-Błońska porównała obecny kurs Polski do kursu „Titanica". Kontrowersje wywołały słowa byłego prezydenta Lecha Wałęsy, który określił śp. Kornela Morawieckiego jako „zdrajcę".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zdzisław Krasnodębski: PiS podczas tworzenia list na wybory do PE popełnił spory błąd
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej