Pawłowicz pisze, że "po wygranej PiS samorządy także przestaną ją ("Gazetę Wyborczą") utrzymywać z publicznych pieniędzy".

"Gazeta Wyborcza naprawdę zakosztuje praw rynku dopiero po wyborach samorządowych" - dodaje.

Słowa posłanki są nawiązaniem do decyzji rządu z końca 2015 roku o zmniejszeniu prenumeraty "Gazety Wyborczej" przez agendy rządowe. 

- To nas straszliwie walnęło po kieszeni. Oni chcą nas zniszczyć metodą najprostszą: jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze - skomentował te posunięcia w rozmowie z Wirtualnymi Mediami redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik.

W pierwszych trzech kwartałach 2016 roku wpływy "Gazety Wyborczej" ze sprzedaży zmalały w ciągu roku o 5 proc. a z reklam - o ponad 25 proc. Sprzedaż dziennika zmniejszyła się rok do roku o 9,66 proc. (obecnie "Gazeta Wyborcza" sprzedaje się średnio w 143 tys. egzemplarzy).