To jednak dopiero początek zmian w szwajcarskich siłach powietrznych - do 2021 roku mają w nich zostać wprowadzone 24-godzinne dyżury, tak aby lotnicy byli w gotowości do działania o każdej porze, 365 dni w roku.
Zmiany są pokłosiem krytyki, jaka spadła na szwajcarskie siły powietrzne po tym, jak dwa lata temu drugi pilot samolotu linii lotniczych z Etiopii porwał maszynę i postanowił wylądować na lotnisku w Genewie, ponieważ chciał prosić o azyl w Szwajcarii. Wówczas porwanego samolotu w szwajcarskiej przestrzeni powietrznej nie eskortował żaden myśliwiec, ponieważ wszystko działo się przed 8 rano, w czasie gdy lotnicy z szwajcarskich sił powietrznych nie rozpoczęli jeszcze pracy. Szwajcarów wyręczyli więc piloci sił powietrznych Włoch i Francji.