Poseł Prawa i Sprawiedliwości mówił o proteście opozycji. - Osoby wybrane do parlamentu powinny zachowywać się tak, że ci, którzy uch wybrali, nie powinni się za nich wstydzić. Jeżeli słyszę, że konstytucja jest łamana, to pytam, który zapis jest łamany? - pytał Tarczyński.
- Brałem udział we wszystkich głosowaniach i wiem, że było kworum. Dziwię się, że zarzuty wobec nas nie są porównywane z sytuację z 2010 roku, gdy Platforma Obywatelska obradowała w Sali Kolumnowej. Różnica między nami a nimi jest taka, że my nie podważamy legalnie wybranej władzy - dodał.
Zdaniem Tarczyńskiego posłowie opozycji przestraszyli się konsekwencji swojego protestu. - Edukacja przynosi efekty, posłowie Platformy Obywatelskiej dowiedzieli się, że kodeks karny przewiduje ostre sankcje za uniemożliwianie pracy konstytucyjnych organów i wczoraj nie blokowali fotela marszałka. Myślę, że za późno się zreflektowali - powiedział.
- Grzegorz Schetyna jest przestraszony i ma świadomość, że klub mu się rozbija -dodał.
- To są bardzo doświadczeni parlamentarzyści i bardzo dobrze wiedzieli, że grożą im konsekwencje - ocenił Tarczyński.