Chodzi o przeliczenie głosów oddanych na przyszłych senatorów w okręgach 75 i 100, w których kandydaci PiS przegrali z kandydatami opozycji - chodzi o Koszalin i Katowice.
W tej sprawie wypowiedział się rzecznik prasowy Sądu Najwyższego Michał Laskowski.
Potwierdził, że Sąd Najwyższy zwrócił się już do PKW w sprawie przeliczenia głosów w Koszalinie i Katowicach. Informacja wpłynęła tez do Prokuratora Generalnego.
Sędzia Laskowski przypuszcza, że możliwe jest postanowienie o unieważnieniu wyborów w tych okręgach.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel argumentował, że "różnica między zwycięzcą a kandydatem PiS jest mniejsza niż liczba głosów nieważnych, które oddano w tych okręgach".