Spowolnienie w strefie euro w końcu dopadło i Polskę. PKB w III kwartale wzrósł tylko o 3,9 proc. Jeszcze gorzej może być w przyszłym roku, głównie przez słabsze wyniki inwestycji i eksportu.
Dowiedz się więcej: PKB rośnie coraz wolniej i wolniej
Ekonomiści oczekiwali średnio wzrostu o 4,0–4,1 proc. Biorąc zaś pod uwagę, że GUS zrewidował też w górę dane m.in. za II kwartał (z 4,5 proc. do 4,6 proc.), mamy spadek dynamiki o 0,7 pkt proc. zamiast prognozowanego 0,4–0,5 pkt. Tak niską dynamikę PKB obserwowaliśmy ostatnio w IV kwartale 2016 r.
– Mamy do czynienia w Polsce z pewnym spowolnieniem - przyznał w rozmowie z Radiem Maryja europoseł Zbigniew Kuźmiuk. - Tu oczywiście widać to spowolnienie, ale ono jest rzeczywiście bardzo miękkie, nieduże. Jeżeli popatrzymy na naszych zachodnich sąsiadów, to tam te wzrosty nie sięgają nawet jednego procenta na kwartał - zastrzegł.
- Na tle innych krajów Unii Europejskiej Polska – można powiedzieć – w dalszym ciągu rozwija się bardzo szybko w związku z tym, że za nasz wzrost gospodarczy odpowiada i konsumpcja, i inwestycje, i tzw. wskaźnik eksportu netto, czyli nasze kontakty z zagranicą. W sytuacji, kiedy mamy dekoniunkturę za naszą zachodnią granicą, to w oczywisty sposób wpływa to także na spowolnienie wzrostu - analizował polityk PiS.