Według najnowszego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" zmiana na stanowisku premiera obudziła w społeczeństwie nadzieje na poprawienie wizerunku naszego kraju. Jednak ci, którzy wierzą, że Mateusz Morawiecki będzie miał silniejszą pozycję niż Beata Szydło, są w mniejszości.

Sondaż przeprowadzony w dniach 14–15 grudnia, a więc już po exposé i w czasie pierwszej zagranicznej wizyty nowego premiera. Być może właśnie obecność Mateusza Morawieckiego w Brukseli i podkreślany przez jego zwolenników fakt, że płynnie posługuje się językami obcymi – wpłynęły na opinie badanych.
Restart z Brukselą?
Ze stwierdzeniem „Mateuszowi Morawieckiemu uda się polepszyć wizerunek Polski w Europie i na świecie" zgadza się 54 proc. badanych, a tylko 32 proc. jest przeciwnego zdania. – Wyborcy i ogół badanych zaakceptowali narrację, że bardzo ważnym zadaniem jest ocieplanie wizerunku Polski na zewnątrz – analizuje politolog, prof. Ewa Marciniak.
– Dzieje się tak, mimo że nic nie wskazuje na to, by po pierwszej wizycie miało się to szybko udać. W relacjach z Brukselą przydałby się chyba premierowi restart – dodaje. Odpowiedzi na pozostałe pytania sondażu wskazują na to, że wyborcy nie uwierzyli w większą samodzielność nowego szefa rządu. 43 proc. badanych jest zdania, że w relacjach z Prawem i Sprawiedliwością pozycja premiera będzie identyczna jak Beaty Szydło. 29 proc. uważa, że będzie mocniejszym szefem rządu, a 13 proc., że słabszym.