Zła wiadomość dla osób, które inwestują w lokum dla całej rodziny. Skarbówka ogranicza im ulgę mieszkaniową.
– Fiskus zaostrzył swoje stanowisko w tej sprawie, choć przepisy nie zmieniają się od lat – mówi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Chodzi o obowiązek wydania pieniędzy ze sprzedaży nieruchomości na własne cele mieszkaniowe. Jeśli tego nie zrobimy w ciągu dwóch lat, musimy zapłacić podatek od dochodu z transakcji. Pojęcie „własne cele mieszkaniowe" fiskus rozumie bardzo ściśle: jako zapewnienie sobie, a nie np. całej rodzinie, dachu nad głową.
Skarbówka restrykcyjnie
Przekonała się o tym kobieta, która sprzedała mieszkanie. Pieniądze przeznaczyła na budowę domu oraz spłatę kredytu zaciągniętego na inwestycję. W domu są dwa lokale. W większym mieszka ona z mężem i córką, w mniejszym druga córka ze swoim mężem i trójką dzieci.
Czy kobieta może skorzystać ze zwolnienia podatkowego? Tylko w części przeznaczonej na większy lokal. W nim bowiem mieszka. Zwolnienie od podatku realizować ma cel, jakim jest zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych podatnika, a nie zapewnienie dachu nad głową innym osobom – podkreślił fiskus. I przypomniał, że przepisy o ulgach, jako wyjątek od zasady powszechności opodatkowania, należy interpretować ściśle (nr 0115-KDIT2-3.4011.23.2018.2.JG).