Rodzinna pomoc musi być właściwie zaplanowana. Pieniądze powinny wpłynąć na rachunek osoby, która zgodnie z umową otrzymała darowiznę. Taki wniosek płynie z najnowszej interpretacji dotyczącej zwolnienia z podatku od spadków i darowizn w ramach najbliższej rodziny.
Z pytaniem w tej sprawie zwróciła się podatniczka, której mąż zaciągnął kilka pożyczek w czasie obowiązywania między nimi wspólności majątkowej. Małżonkowie nie mieli pieniędzy na spłatę, więc pomogła im siostra kobiety. Wykonała przelewy o łącznej wartości 24 tys. zł z własnego rachunku bankowego bezpośrednio na rachunki wierzycieli. Dodatkowo wpłaciła 1,2 tys. zł na konto wnioskodawczyni.
Czytaj także: Darowizna: jak skorzystać z ulgi podatkowej
Siostra dokonała wszystkich przelewów na podstawie umowy darowizny zawartej z wnioskodawczynią. Z umowy tej wynika, że stroną obdarowaną jest wnioskodawczyni, a część środków miała zostać przelana na konta służące do spłaty pożyczek od podmiotów, które zostały wymienione w umowie. Podatniczka może udokumentować te wpłaty. Na wszystkich potwierdzeniach widnieją takie dane, jak nazwa banku, nazwisko siostry, data operacji oraz nazwa podmiotów udzielających pożyczki.
Pytanie dotyczyło zwolnienia z podatku. Kobieta chciała potwierdzić, czy uniknie daniny, jeśli poinformuje fiskusa o darowiźnie w ciągu sześciu miesięcy. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak, że nie. Przypomniał, że zgodnie z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn zwolnione z daniny jest nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych przez małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę, jeżeli zgłoszą nabycie urzędowi skarbowemu w terminie sześciu miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego oraz udokumentują ich otrzymanie na rachunek bankowy lub przekazem pocztowym.