Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 19.04.2018 15:35 Publikacja: 20.04.2018 15:00
Bogusław Chrabota
Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz
O ile w sposób niemal doskonały udało nam się opanować techniki pozyskiwania czy konwertowania energii, o ile robimy znakomite postępy w dziedzinie technologii przesyłowych, to jej gromadzenie jest naszą ewidentną słabością. I co więcej, innowacyjność w tej dziedzinie jest dość niewielka. Nowe technologie pojawiają się w dużych interwałach czasu i ciągle nie przeskoczyły do koszyka realnej zmiany.
Nie tak dawno temu pytałem o nie w siedzibie supertechnologicznego szwajcarskiego giganta, firmy ABB. Spodziewałem się sensacji na ten temat, zwłaszcza że ABB produkuje monstrualnie wielkie jednostki akumulatorowe dla oceanicznych kontenerowców i jest żywotnie zainteresowane pozyskaniem nowych technologii magazynowania energii. Jakże mnie rozczarowała odpowiedź, która choć poprzedzona tysiącem zapewnień o pracach badawczych sprowadziła się do opisu dość konwencjonalnego systemu połączonych stacji kondensatorowych sprzężonych z technologią litowo-jonową. To najefektywniejsze z rozwiązań, dla którego nie ma dziś praktycznej alternatywy. Innymi słowy: prace badawcze, nawet jeśli są prowadzone intensywnie, nie przyniosły rozwiązań przełomowych. Nowe ogniwa owszem istnieją, ale perspektywa ich produkcyjnego wdrożenia jest odległa.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Nie wiem, co było w ostatnich dniach bardziej fascynujące: czy to, jaką wizję nowego porządku światowego przedst...
Palestyńczycy pragną wolności. Proponowany przez Beniamina Netanjahu apartheid i jego zaklęcia, że państwo pales...
Musical „Beetlejuice” to triumf wystawnego teatru muzycznego, z bardzo burtonowską scenografią i kostiumami.
Paryska opera to ma pecha! Opowiada o tym nowa gra dedukcyjna „Kronologic”.
Wiara w duszę oraz przekonania z niej wynikające od zawsze napędzały naszą historię, przekonuje Paul Ham.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas