Reklama

Na imię jej strata

Trzydzieści lat temu, niemalże na początku swej poetyckiej drogi, Anna Piwkowska w wierszu „Powroty" zapisała: „wierzę w śpiewność głosu spotkanej / wariatki / w pewność lotu jaskółek w wieczną płowość / piachu". W tych wersach łączą się ze sobą inklinacja do podpatrywania rejonów niepewnych i przekonanie o cykliczności, która ma nas uchronić przed rozpaczą. Na końcu jest też gorzka prawda o nieodwołalności śmierci. Te intuicje znajdują dla siebie wyraz również w nowej książce poetki.

Publikacja: 27.12.2019 18:00

Na imię jej strata

Foto: materiały prasowe

Anna Piwkowska i tym razem szuka szlachetnej miary dla swoich spraw ze światem. Intensywnie odczuwa bezpowrotność, a świadomość utraty naznacza jej wersy dostojnym smutkiem. Próbuje jakoś ten brak łagodzić, poddając się cyklom naturalnych przemian. Napawa się spektaklem odradzającej się natury, w którą wpisana jest nieuchronność końca. Rzeczywistość przedstawiona w jej wierszach świadczy o przepracowywaniu żalu po minionych przyjaźniach, odeszłych w przeszłość postaciach, o zmarłych bliskich. Ale życie to nie tylko pustka, którą zagadują kolejne wersy. Bo rzeczywistość podsyca zmysły, roznieca pragnienia i wciąga nas. Jakby uroda świata miała nam zrekompensować emocjonalne debety, które pojawiają się wraz z ceną za gwałtowne nastroje, porywy i zrywy.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Diana Brzezińska: Bachata i morderstwa
Plus Minus
„Gra w kości”: Święte kości
Plus Minus
„Przyjaciele muzeum”: Sztuka zdobywania darczyńców
Plus Minus
„Mafia: The Old Country”: Wyspa jak z krwawego obrazka
Plus Minus
„Lato 69”: Edukacja seksualna
Reklama
Reklama