Dlaczego Trump wygra wybory

Demokraci czują obrzydzenie do prezydenta i uważają, że ich odczucia w pewnym momencie przeleją się na społeczeństwo. Społeczeństwo jest jednak innego zdania. Ale żeby się o tym przekonać, trzeba ruszyć się na amerykańską prowincję.

Publikacja: 13.03.2020 10:00

Włączyłam raz CNN i wraz z mężem nie mogliśmy przestać się śmiać – mówi Darcy, zwolenniczka Trumpa z

Włączyłam raz CNN i wraz z mężem nie mogliśmy przestać się śmiać – mówi Darcy, zwolenniczka Trumpa z niewielkiego miasteczka Tubac niedaleko granicy z Meksykiem. – Oni gadają tam jakieś głupoty, a odkąd Trump został prezydentem, mój biznes zaczął kwitnąć

Foto: Piotr Witwicki

Pierwszy mieszkaniec Tucson, którego spotykam, na powitanie opowiada mi o tym, jak zastrzelono jego córkę. Rosaura miała 18 lat i chłopaka, który lubił broń. Dzień po rozstaniu wróciła po swoje rzeczy do mieszkania, w którym czasem się spotykali. Tam na nią czekał. Przed śmiercią zdążyła jeszcze wysłać esemesa do mamy. Prosiła o pomoc. Gdy rodzice przyjechali na miejsce, już nie żyła. Sprawca po dwóch dniach sam zgłosił się na policję. – Najprawdopodobniej wyjdzie z więzienia za 25 lat. Będzie wtedy w takim wieku, jak ja dziś. On jest prawdziwym zagrożeniem dla społeczeństwa – mówi Joe Barbarosa.

Pozostało 96% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Piotr Zaremba: Granice sąsiedzkiej cierpliwości
Plus Minus
Nie dać się zagłodzić
Plus Minus
„The Boys”: Make America Great Again
Plus Minus
Jan Maciejewski: Gospodarowanie klęską
Plus Minus
„Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta”: Indie tropami książki
Plus Minus
Irena Lasota: Moja starcza obsesja?